Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
07/06/2017 - 07:05

Sądeczanie uciekną z kablówek, bo nie chcą płacić abonamentu RTV?

Operatorzy telewizji kablowych i platform satelitarnych mają być zobowiązani do przekazywania danych o swoich klientach Poczcie Polskiej. Ta ma sprawdzać, kto nie płaci abonamentu i nakładać kary. Gdy te wieści się rozeszły, niektórzy sądeczanie przymierzają się do rozwiązania umowy z operatorami, bo - jak mówią - nie chcą płacić na TVP. - Kupię sobie własną antenę satelitarną, dekoder i nikt nie będzie mnie wykazywał w żadnej ewidencji - mówi mieszkaniec osiedla Barskiego. Czy rządowe pomysły puszczą z torbami sądeckie sieci kablowe?

Wszystko przez założenia projektu nowelizacji ustawy o opłatach abonamentowych oraz ustawy o radiofonii i telewizji, który właśnie przyjął rząd.

Operatorzy telewizji kablowych i platform satelitarnych będą musieli przekazywać Poczcie Polskiej dane o swoich klientach. Poczta ma sprawdzać, czy gospodarstwo domowe płaci abonament RTV. Jeśli nie, wyda nakaz rejestracji telewizora i nałoży karę - trzydziestokrotność miesięcznej opłaty abonamentowej. Dziś to 22,70 zł miesięcznie. To oznacza, że kara wyniesie ponad 680 zł.

Przeczytaj też Masz kablówkę, skasują cię za abonament RTV. To już pewne

Rządowe pomysły na poprawę skuteczności poboru abonamentu RTV wywołują bunt. Także wśród mieszkańców Nowego Sącza.  

Zastanawiam się nad zerwaniem umowy z kablówką. Noe pozwolę sobie robić wody z mózgu - mówi mieszkaniec osiedla Barskie. - Najpierw Tusk mówił, że abonament to haracz i archaiczny sposób finansowania mediów publicznych, a teraz będą mnie prześwietlać w ewidencji kablówki. Wolę sobie kupić za 50 złotych własna antenę satelitarną i dekoder za stówkę. Nie pozwolę się inwigilować.

 Nowe przepisy wejdą w życie prawdopodobnie jeszcze w wakacje. Infolinie operatorów kablówek i platform satelitarnych się grzeją. Urywają się też telefony w sądeckiej Regionalnej Telewizji Kablowej.

Przeczytaj też Płaczą i płacą. Sądecka skarbówka wchodzi ludziom na pensje za niepłacenie abonamentu RTV

- Klienci dzwonią i pytają jak to teraz będzie.  Na razie nie rezygnują, ale jeśli przepisy wejdą w życie to być może to się zmieni. Ludzie się obawiają, bo wiadomo, że spośród tych, którzy korzystają z naszej telewizji kablowej, a jest ich ponad siedem tysięcy, zapewne część nie płaci abonamentu RTV - mówi Leszek Iwański, właściciel RTK.

Iwański nie kwestionuje konieczności płacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego, ale jego zdaniem nowe przepisy są zwyczajne niesprawiedliwe i dzielą ludzi na tych, którzy korzystają z usług operatorów telewizji kablowych oraz platform cyfrowych i na tych, którzy korzystają z usług telewizji naziemnej, gdzie są przede wszystkim kanały telewizji publicznej.

- Jeśli ustawa wejdzie w życie, kablówki będą zobowiązane do przekazywania danych klientów. A kto przekaże dane widzów telewizji naziemnej?  - stawia pytania Iwański. - Oni przecież są poza ewidencją. Z tego punktu widzenia cała ta ustawa wydaje się być niekonstytucyjna. Przecież w świetle prawa wszyscy powinni być traktowani równo. A tu będzie obowiązywać zasada: korzystasz z usług telewizji kablowej, mamy cię, kto korzysta z usług telewizji naziemnej, jest poza zasięgiem kontroli.

Ilu klientów może stracić sądecka kablówka? To pytanie na razie pozostaje bez odpowiedzi, ale pewne jest, że rządowe pomysły na nowelizacje abonamentowej ustawy rykoszetem uderzą w biznes lokalnych operatorów.  

- Część klientów być może zdecyduje się na zrezygnowanie z naszych usług, skoro bez trudu za nieduże pieniądze można sobie kupić antenę satelitarną i dekoder. Programów jest mniej, ale w ten sposób wypada się z ewidencji - mówi właściciel sądeckiej kablówki.

Nikogo to jednak nie uratuje. Dane od operatorów mają być przechowywane przez Pocztę Polską w rejestrze, który musi stworzyć w ciągu trzech miesięcy od wejścia w życie ustawy. Jeśli ktoś odbiornik wyrejestruje i tak jego dane będą w tej bazie przez kolejne pięć lat.

Wedle zapisów ustawy, jeśli operatorzy kablówek nie udostępnią Poczcie danych klientów, zapłacą słone kary. Będzie to 500 zł za każdy przypadek nieprzekazania zgłoszenia lub informacji.

Agnieszka Michalik, fot. archiwum sadeczanin.info [email protected]







Dziękujemy za przesłanie błędu