Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
19/03/2018 - 09:45

Piwniczna-Zdrój: jak zrobić rentowny biznes z miejskiego szaletu?

Gdy w 2016 roku w Piwnicznej-Zdrój udało się uruchomić całodobowy szalet miejski nikt się nie spodziewał, że koszt jego uruchomienia zwróci się po 3 miesiącach od daty oddania go do użytku. Jak to możliwe? Czy jest szansa, że gmina otworzy kolejny?

Zobacz też: Piwniczna-Zdrój doczeka się całorocznego basenu? Ruszyła inwestycja

- Zdecydowaliśmy się na uruchomienie szaletu samoobsługowego z automatem na monety. Tym samym można było zlikwidować etat obsługi. Teraz szaletem zajmuje się w ramach swojego etatu pracownik Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej, który dwa razy w ciągu doby idzie, by ubikację posprzątać, uzupełnić papier i środki czystości – wyjaśnia kulisy rentowności szaletu w rynku burmistrz Zbigniew Janeczek.

Pytamy go zatem –  w ślad za sugestiami mieszkańców i oczekiwaniami przyjezdnych – czy jest szansa, by otworzyć szalet po drugiej stronie Popradu, zaraz obok popularnych deptaków i placu zabaw dla dzieci.

Zobacz też: Rytro: Gdzie na "siusiu" i którędy, bo nie ma map?

- Tak, oczywiście, że jest szansa, bo doskonale wiemy, że tam też jest potrzebna ubikacja. Wiemy nawet, gdzie by mogła zostać uruchomiona. Na razie jednak zastanawiamy się, jak naprawić bubel poprzedniej władzy. Mam na myśli amfiteatr, który jest zupełnie niefunkcjonalny, bardzo trudny i kosztowny w utrzymaniu, gdzie ubikacja jest, ale obecnie nie ma zupełnie jak z niej korzystać – tłumaczy Janeczek.

Gmina ma już nawet plany przebudowy całego kompleksu, tyle, że oczywiście najważniejszym jest pozyskanie na to odpowiedniej ilości pieniędzy ze źródeł zewnętrznych.

- Na razie skupiamy się na tych projektach i przedsięwzięciach, na które już udało nam się otrzymać pieniądze – zaznacza burmistrz.

ES e.stachura@sadeczaninfo Fot.: ilustracyjne sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu