Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
09/02/2013 - 14:12

Oferta turystyczna. Sprzedać Zemplińską Siravę jako słowacki Balaton

Promocja Karpackiej Mapy Przygody na Jaworzynie Krynickiej była pretekstem do stworzenia mini warsztatów turystycznych. O sposobie budowania oferty turystycznej mówił dr Krystian Miczka, wykładowca turystyki Krakowskiej Szkole Wyższej im. A. Frycza Modrzewskiego, w i w Górnośląskiej Wyższej Szkole Handlowej, przez kilkanaście lat prowadził własne biuro turystyczne, które obecnie przeszło w ręce syna i synowej.
- Oferta turystyczna to nic innego jak opisanie produktu turystycznego. To najważniejszy element naszej pracy, żeby zdobyć potencjalnego klienta. W latach 90. Prowadząc biuro turystyczne zajmowaliśmy się Słowacją. Postanowiliśmy wprowadzić nowy produkt – wypoczynek nad jeziorem Zemplińska Sirava we wschodnich Tatrach. Przygotowaliśmy ofertę: Zemplińska Sirava. Zainteresowanie było minimalne. Trochę było nam żal włożonej pracy i pieniędzy, po burzy mózgów rok później zmieniliśmy nazwę: „Wczasy nad Słowackim Balatonem. Z nauką windsurfingu.” Szły jak świeże bułeczki przez następne 10 lat. Wystarczyło zmienić tytuł – podaje przykład Miczka.

Co jest ważne przy pisaniu ofert. Po pierwsze zwrócenie uwagi nazwą oferty, tytułem. Są dwie podstawowe formy – tytuł prowokacja lub tytuł pytanie. Tym możemy zainteresować potencjalnego odbiorcę. Trzeba się zastanowić, jakie informacje podamy. Muszą one wzbudzić u klienta chęć zakupu, czyli pożądanie. Wtedy trzeba przejść do akcji, która zachęci go do kupowania. Najczęściej oferujemy promocje, zniżki, dodatkowe usługi.

- Zanim przygotujemy ofertę musimy dokonać badania rynku. Odpowiedzieć sobie na pytania: co jest na rynku?, co się sprzedaje konkurencji?, co nam się może sprzedać? Co możemy stworzyć nowego? To nic innego jak analiza potencjału, liczby klientów, która może do nas przyjść. Próbujemy określić grupę docelową, bo nie ma produktu skierowanego do wszystkich. Czego innego oczekuje młodzież, czego innego studenci, rodziny czy seniorzy – doktor namawia, aby tym ostatnim poświęcić więcej uwagi.

Kiedy wybierzemy grupę docelową zastanawiamy się, które z atrakcji naszego regionu możemy jej zaoferować. Należy przyjrzeć się infrastrukturze turystycznej, hotelom, bazie gastronomicznej, dostępności komunikacyjnej, bierzemy też pod uwagę pojemność bazy noclegowej. Po rozeznaniu rynku bierzemy pod uwagę kryterium popytu. Możemy wesprzeć się danymi na temat ruchu turystycznego zbieranymi przez urząd marszałkowski, możemy zerknąć do danych GUS-u.

-Statystyki nigdy nie są dokładne, ale dają jakiś obraz. Kto, po co przyjeżdża, ile wydaje i co go interesuje. Następnym kryterium jest podaż, czyli ile ofert jesteśmy w stanie wyprodukować. Możemy wymyśleć super ofertę, ale nie będzie popytu na nią. Te dwie rzeczy muszą się równoważyć – radzi.

ANP, BK
Fot. BK

Czytaj też: Karpacka Mapa Przygody: Pogranicze polsko- słowackie na 200 sposobów
 






Dziękujemy za przesłanie błędu