Od dziś szef może ci kazać dmuchać alkomat. Nie unikniesz kontroli trzeźwości nawet pracując zdalnie
Poza utratą wynagrodzenia takiemu pracownikowi grożą kary przewidziane w regulaminie pracy. Wykazanie stanu nietrzeźwości może być podstawą do zwolnienia dyscyplinarnego lub rozwiązania cywilnej umowy zlecenia lub o dzieło ze skutkiem natychmiastowym.
Trzeba bowiem wiedzieć, że przepisy dotyczące kontroli alkomatem mają zastosowanie zarówno do pracujących po podstawie kodeksowej umowy o pracę, jak i związanych z kontrolującą ich firmą umową zlecenia lub umową o dzieło, a nawet umową z samozatrudnionym – działającym jako przedsiębiorca prowadzący samodzielnie działalność gospodarczą.
Co ważne, badanie alkomatem może być przeprowadzone także o osób pracujących zdalnie.
Badanie alkomatem w pracy: jaki ma przebieg
Nowe prawo stanowi, że pracodawca może poddać badaniu alkomatem wybranych pracowników a nawet całą załogę. Czy nawet prewencyjnie, nie mając podstaw do podejrzeń, że na przykład w poniedziałek pracownicy mogą jeszcze nie ochłonąć po weekendowych szaleństwach?
Nowe prawo pracy dotyczące badania zatrudnionych alkomatem daje pracodawcom dużą swobodę działania. Praktycznie muszą oni spełnić tylko dwa warunki. Badanie powinno być przeprowadzone alkomatem z odpowiednim atestem a jego zasady ujęte we wcześniej przyjętym regulaminie pracy lub obwieszczeniu.
Alkomat w firmie: co, gdy pracownik odmówi badania
Zgodnie z obowiązującymi od teraz przepisami pracownik nie może odmówić pracodawcy poddania się badaniu alkomatem; odmowa ma taki sam skutek jak wynik badania wskazujący na stan nietrzeźwości.
Natomiast pracownik ma prawo zastąpić badanie alkomatem badaniem krwi. Takie prawo do poddania się badaniu krwi ma też pracownik, u którego alkomat wykazał podczas badania zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wskazującą na stan nietrzeźwości.
Co ważne, jeśli badanie krwi wykaże, że pracownik jest trzeźwy, pracodawca może ponieść karę finansową.
Ta sankcja oraz wysokie koszty zakupu oraz korzystania z alkomatów o jakości porównywalnej z tymi, którymi posługuje się policja, gwarantuje – zdaniem ekspertów prawa pracy – że firmy bardzo rozważnie będą korzystać z nowych uprawień. (Zbigniew Biskupski) Fot. ZB/Freepik