Nowy Sącz: w jednej z restauracji można już zjeść na miejscu
Restauracja miała się otworzyć już w październiku. Właściciele czekali, ale pandemia nie mijała, więc start przypadł w fatalnym dla biznesu czasie, gdy można było serwować jedynie dania na wynos. Jak to więc możliwe, że mimo zakazów można tu zjeść normalnie, przy stoliku? Dzięki temu, że w tej restauracji nie jesteś gościem, tylko testerem jakości smaku. Zamiast na obiad, wychodzisz na rozmowę kwalifikacyjną. Nie spotykasz się ze znajomymi, tylko wspólnie sprawdzacie przepisy.
A co mówią sami „testerzy jakości smaku”? - Na wejściu do lokalu dostałem dokumenty, które musiałem wypełnić. To zaświadczenie, że jako tester jakości sprawdzam ciekawe smaki nowej restauracji - mówi Łukasz Pazgan, który miał już przyjemność spróbować jedzenia w nowej formule. - Popieram, że „Novo.sądecka” pozwoliła ludziom zjeść na mieście. To dobra inicjatywa.
Od kilku miesięcy wiele biznesów nie może normalnie działać. Właściciele wciąż muszą płacić czynsz i utrzymywać pracowników. Nowatorskie przedsięwzięcie wydaje im się szansą na przetrwanie w tych trudnych czasach. Stąd mnóstwo pytań, na jakie odpowiadają właściciele, którzy - po ustaleniach z prawnikami - zdecydowali się na wariant testów. - Ogrom wiadomości i zapytań jakie do nas kierujecie, przerósł nasze najśmielsze oczekiwania – można przeczytać na Facebooku nowosądeckiej restauracji.