No super. Płaca minimalna idzie w górę, ale lokalni przedsiębiorcy już się boją
Anna Rogulska, właścicielka biura rachunkowego na brak klientów nie narzeka, ale jak mówi . problemem są koszty utrzymania biznesu.
- Rząd po prostu zdecydował, że od nowego roku podnosi pensję minimalną, która ma podskoczyć z obecnych 2250 złotych aż o 359 złotych, co da w sumie 2600 złotych. To nawet więcej niż chcieli związkowcy. Tylko, że tacy mali przedsiębiorcy jak ja, żeby utrzymać pracownika, muszą na te pieniądze zapracować.
Jak wylicza Rogulska, z tej sumy, po odliczeniu podatków, w kieszeni pracownika zostanie niecałe 1880 złotych. Pracodawcę, który musi odprowadzić składki, będzie to kosztować ponad 3130 złotych.
czytaj też Przyszły we wrześniu zmiany do kodeksu pracy. Czy to rewolucja czy ewolucja?
- Ta płaca minimalna, którą zaproponowaliśmy, dzisiaj dla niektórych jest to zaskoczeniem, ale - wierze w to głęboko - będzie to dobra inwestycja - mówił po przyjęciu rozporządzenia w tej sprawie premier Mateusz Morawiecki.
Zdaniem Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców Adama Abramowicza wysokość minimalnego wynagrodzenia powinna być zróżnicowana w zależności od regionu.
- W dużych i bogatych miastach firmy podwyżkę powinny udźwignąć. W małych i biedniejszych, może być z tym kłopot – zauważył w telewizji Polsat. - Prowadzenie firmy gdzieś na prowincji, a prowadzenie firmy w Warszawie, to są zupełnie inne relacje - argumentował Abramowicz.
- W mojej firmie brakuje rąk do pracy i na pewno przez wzrost płacy minimalnej nie będę się pozbywał robotników, ale wyższe koszty mogą spowodować, że w naszej branży nasili się proceder zatrudniania ludzi na czarno – mówi właściciel jednej z lokalnych firm budowlanych.
Czytaj też Jak sądeckie matki z czwórką dzieci ruszyły po emeryturę do ZUS
Jednak wedle oceny rządu pracodawcy nie będą mieli problemu ze stopniowym wzrostem płac, bo w ciągu ostatnich trzech lat weszło w życie sporo zmian, które poprawiły zyski polskich firm. Podatek CIT spadł do najniższego poziomu w Unii Europejskiej, została zniesiona część biurokracji i rozszerzono korzystne podatkowo strefy ekonomiczne na cały kraj. Nowe firmy nie muszą płacić ZUS-u przez pierwsze pół roku, a wkrótce mali przedsiębiorcy będą mogli skorzystać z nowej ulgi na ZUS. Ta kalkulacja - jak deklaruje premier zostanie wkrótce przedstawiona.
[email protected] fot. Jm. Twitter