Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
04/06/2023 - 07:10

Masz fotowoltaikę przyłączoną do sieci? Czy obejmą cię wyłączenia instalacji w upalne dni i nie zapłacą ci za twój prąd

Już dwa razy w kwietniu zdarzyło się, że Polskie Sieci Energetyczne pobierające prąd od producentów i dostarczające go odbiorcom zarządziły wyłącznie części instalacji fotowoltaicznych ponieważ produkowały one za dużo energii elektrycznej. Niestety, to się będzie powtarzać – czy ucierpią na tym gospodarstwa domowe? Czy wyłączenia fotowoltaiki z powodu nadmiaru mocy obejmą instalacje domowe? Nie zapłacą za nadwyżkę prądu odprowadzaną do sieci a ty musisz wciąż więcej płacić za prąd pobrany z sieci gdy twoja instalacja produkuje za mało?

To było nieuchronne, bo Polskie Sieci Energetyczne (PSE) są przestarzałe i od trzech dekad wymagają modernizacji. Bo tak naprawdę problemem nie jest tylko możliwość zmagazynowania nadwyżek energii – o czym się teraz głównie mówi – ale niedrożność tych sieci. Mówiąc najkrócej, nawet gdyby w różnych miejscach stały tysiące pustych magazynów energii (nie stoją i długo stać nie będą, to inna sprawa), to i tak PSE by kazały wyłączać bo nie byłyby w stanie pobrać prądu i odprowadzić go do tych magazynów.

Już jest za dużo prądu z energii słonecznej?

To pokazuje, że problem będzie długotrwały. Tym bardziej, że zmienia się technologiczny model zarządzania energią elektryczną na całym świecie, między innymi dlatego, że ciężar ciężkości przesuwa się na produkcję prądu z odnawialnych źródeł.


Model idealny wygląda tak: gospodarstwa domowe, wspólnoty, spółdzielnie itp. są samowystarczalne energetycznie – mają własne instalacje wytwarzające prąd i nimi zarządzające, dzięki m.in. własnym magazynom energii. Podobnie najwięksi odbiorcy przemysłowi – już jak wiadomo inwestują oni we własne mini elektrownie jądrowe. Z czasem z własnych źródeł energii będą korzystały także mniejsze firmy, a jeśli nawet nie będą ich posiadały, kupią z nadwyżek sąsiadów,


To bardzo uproszczony model, ale pokazujący że gigantyczne słupy gigantycznych trakcji przesyłowych to już powoli zabytek – a inwestowanie teraz weń to byłoby czyste marnotrawstwo.
Nim jednak to wszystko się ułoży na nowo, w okresie przejściowym bilansowanie energii elektrycznej, zwłaszcza tej produkowanej ze słońca i dzięki sile wiatru (zaraz dojdą potężne instalacje wiatrowe na morzu) będzie skomplikowane.
Nie obejdzie się też bez strat.

Gospodarstwa domowe poza systemem ograniczeń

Przynajmniej na razie na dostawach nadwyżek prądu do sieci nie powinni być poszkodowani prosumenci – gospodarstwa domowe – w tym sensie, że będą musiały przerywać dostawy energii. Stratni są już bowiem od czasu zmiany sposobu rozliczeń, drożej płacąc za prąd pobierany wtedy gdy słońce świeci niż otrzymują należność za prąd dostarczany do sieci.


Przygotowując się na ewentualność kolejnych wyłączeń Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) uzgodnił właśnie z operatorem sieci przesyłowej (PSE) plan wprowadzania ograniczeń w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej w okresie od 1 czerwca 2023 r. do 31 maja 2024 r.


Plan ten obejmuje jednak tylko dostawców energii elektrycznej o mocy umownej równej lub większej od 300kW. Choć nie są to tylko giganci, to jednak gospodarstwa domowe nie dysponują siecią o takiej mocy.


Ci jednak, którzy mogą być objęci takimi wyłączeniami muszą się liczyć, że pobór mocy od nich może być wstrzymany nawet na trzy doby (72 godziny).


Warto dodać, że dostawcy energii elektrycznej z instalacji fotowoltaicznych, którzy byli zmuszeni w kwietniu dwa razy wyłączyć je dostaną z tego tytułu rekompensaty z PSE. ([email protected]) fot.pixabay  © Materiał chroniony prawem autorskim







Dziękujemy za przesłanie błędu