Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
05/01/2021 - 16:15

Krynica bez Forum. Kto nie zadbał o interes miasta - pytamy Jerzego Bochyńskiego

Forum Ekonomiczne wyprowadza się z Krynicy-Zdroju. Dlaczego tak się stało, co sprawiło, że organizatorzy największego i najbardziej znanego kongresu gospodarczo-politycznego Europy Wschodniej zdecydowali się na ten krok? Przez kogo zostali do tego zmuszeni? Dziś kolejna rozmowa na ten temat. O okoliczności rozstania Forum z Krynicą pytamy Jerzego Bochyńskiego, prezesa Fundacji Instytut Studiów Wschodnich, organizatora Forum Ekonomicznego.


Panie prezesie, zacznijmy od początku. W 2019 roku skończyła się 10-letnia umowa Instytutu Studiów Wschodnich z samorządami Małopolski, określająca warunki organizowania w Krynicy-Zdroju Forum Ekonomicznego. Stąd potrzeba nowych ustaleń.

- Tak, właśnie dlatego rozpoczęły się negocjacje nowych warunków organizacji Forum. Dodajmy - organizacji w Krynicy-Zdroju, bo tam właśnie chcieliśmy pozostać.

Rozmawiając o Forum często słyszałem, że to wydarzenie musi się rozwijać, szukać przestrzeni dla zwiększającej się z roku na rok liczby gości…
- Dynamika przyrostu liczby przyjeżdżających do Krynicy gości Forum i dziennikarzy jasno pokazuje, że dodatkowa przestrzeń jest konieczna. Inaczej nie moglibyśmy organizować Forum w warunkach odpowiadających randze uczestników tej najważniejszej konferencji gospodarczo-politycznej Europy Środkowej i Wschodniej

To oznacza jedynie większą powierzchnię?
- Większą powierzchnię i w jak największym stopniu ulokowaną w nowoczesnych obiektach. Forum rosło z roku na rok. Gdy zaczynaliśmy, gromadziło niewiele ponad stu gości z trzech czy czterech krajów. Forum Ekonomiczne z 2019 roku to już 4,5 tysiąca gości z 60 krajów, ponad 600 dziennikarzy i przedstawicieli mediów, to osoby towarzyszące… Organizator musi zaoferować im warunki, do jakich są przyzwyczajeni. To się może udać, nawet w tymczasowych obiektach, które zajmowały ostatnio już dwie trzecie powierzchni konferencyjnej, ale tylko dopóty, dopóki zlokalizowane są na krynickim Deptaku. Bo tylko wtedy, gdy teren konferencji jest zwarty, jesteśmy w stanie wypełnić wymogi bezpieczeństwa, radykalnie zaostrzone po zamachach 11 września – właśnie dlatego obiekty tymczasowe zaczęły powstawać wokół budynków Pijalni Głównej, Starego i Nowego Domu Zdrojowego – tworzył się tam jednolity kompleks, wygodny dla gości i pozwalający zapewnić im maksymalny poziom bezpieczeństwa.

Kiedy zaczęły się rozmowy w sprawie nowej umowy na kolejne lata?
- Już podczas Forum Ekonomicznego 2020 w Karpaczu, które tam zostało przeniesione w sytuacji, gdy w Krynicy już nawet powstała część obiektów tymczasowych, ale ponieważ  region objęty został czerwoną strefą pandemii nie mogliśmy tam organizować Forum. Spotkanie w Karpaczu odbyło się z udziałem pani Ireny Weber-Greleckiej, przewodniczącej Rady Miasta i Gminy Krynica-Zdrój, pana Pawła Maślanki, wiceburmistrza Krynicy-Zdroju oraz pana Zygmunta Berdychowskiego, przewodniczącego Rady Programowej Forum Ekonomicznego. Ja również uczestniczyłem w tym spotkaniu, już wtedy była mowa o umowie na dalsze lata, doszliśmy do porozumienia, że jeśli Krynica przedstawi satysfakcjonującą organizatorów koncepcję lokalizacji tymczasowych obiektów Forum Ekonomicznego do końca września, odstąpimy od zwykłej w takich przypadkach procedury zapytania ofertowego do innych podmiotów i samorządów. Przewodnicząca Rady i wiceburmistrz zaproponowali spotkanie w Krynicy, a 15 września otrzymaliśmy od pana burmistrza ofertę w sprawie organizacji Forum Ekonomicznego.

Spełniała oczekiwania?
Zawierała szereg propozycji, których ze względów organizacyjnych nie mogliśmy zaakceptować, między innymi ograniczenie ilości i zmianę lokalizacji obiektów tymczasowych na Deptaku czy propozycje organizacji konferencji w nieprzystosowanych do tego obiektach hotelowych.

Zobacz też: Piotr Ryba o Forum Ekonomicznym z widokiem na las

Pan burmistrz sugerował też zmianę terminu Forum Ekonomicznego...
- Wszyscy uczestnicy tego największego salonu gospodarczo-politycznego  Europy Środkowej i Wschodniej są przyzwyczajeni, że Forum odbywa się w pierwszym, pełnym tygodniu września. Forum tradycyjnie rozpoczyna powakacyjny cykl spotkań i powrót do pracy. Poza tym klimat Krynicy sprawia, że przesunięcie terminu na później wiąże się z dodatkowymi kosztami. Już w 2019 roku podczas Forum mieliśmy krótkie załamanie pogody. By zapewnić komfort naszym gościom należało podgrzewać obiekty tymczasowe. Za zainstalowanie specjalnego ogrzewania zapłaciliśmy 100 tysięcy złotych.

Na nasze pytanie, czy pan burmistrz, w związku z przesunięciem terminu, pokryłby takie ewentualne koszty, otrzymaliśmy odpowiedź, że pana burmistrza takie koszty nie interesują. Kolejnym elementem propozycji pana burmistrza była trudna do przyjęcia koncepcja rozproszenia obiektów Forum na terenie całego Uzdrowiska i  odejścia od tradycji organizowania Forum wokół Deptaka. Pan burmistrz proponował obiekty takie jak Małopolanka, Witoldówka, czy hotel Prezydent, co oznaczało powrót do koncepcji organizacji Forum na terenie całego Uzdrowiska, z której ze względu na jej wady zrezygnowaliśmy na końcu lat 90. Już wtedy Pan burmistrz zastrzegł też, że nie udostępni na potrzeby Forum całego Deptaka, jedynie tę cześć, zlokalizowaną w rejonie Pijalni Głównej.

Dlaczego?
- Takich rzeczy pan burmistrz nam nie tłumaczył. W jego koncepcji nie mieściło się organizowanie Forum w tej części miasta. Argumenty, że w trakcie Forum dochodzi do zniszczeń trudno traktować poważnie, ponieważ jako organizatorzy zawsze zobowiązywaliśmy się do przywracania terenu do stanu, w jakim został nam powierzony. Takie same zapisy istniały w naszych umowach z wykonawcami obiektów tymczasowych, zatem miasto było w pełni zabezpieczone. Zastrzeżenia wobec czasu trwania montażu obiektów tymczasowych uwzględniliśmy i deklarowaliśmy skrócenie go do minimum, a także zgodę na ewentualne kary umowne z tytułu przekroczenia terminów montaży i demontaży obiektów tymczasowych.

W tej sytuacji rozpoczęła  się procedura ostatecznego ustalenia miejsca miejsca do organizacji Forum…
- Tak. Zwróciliśmy się do wybranych podmiotów i samorządów z pytaniem o możliwość współpracy z Forum Ekonomicznym na ich terenie. Takie zapytania ofertowe złożyliśmy do województwa małopolskiego i Krynicy, województwa dolnośląskiego i Karpacza, gdzie już organizowaliśmy nasze konferencje, takie jak Forum Energetyczne czy Forum Przemysłowe. Pytania z określeniem naszych wymagań trafiły też do województwa zachodniopomorskiego i Pobierowa a także województwa poznańskiego i Międzynarodowych Targów Poznańskimi

Nie zaprzestaliśmy też komunikacji z Krynicą gdzie 5 października odbyło się spotkanie radnymi z udziałem  pana burmistrza i wiceburmistrza, podczas którego zostały poruszone wszystkie sprawy związane z organizacją Forum.

15 października obejrzałem proponowane lokalizacje obiektów tymczasowych  wraz z Panem wiceburmistrzem Pawłem Maślanką, reprezentującą spółkę Uzdrowisko Krynica Żegiestów panią Edytą Mardaus-Konicką i panem Bronisławem Koziołkiewiczem, właścicielem firmy wznoszącej obiekty tymczasowe. Okazało się, że należy te miejsca wykluczyć z powodu… niezadowalającego stanu technicznego. Tylko tak to ujmę, by nie znęcać się już nad tym, co tam zastaliśmy.

Jakie były wnioski po inspekcji pozostałych miejsc, w których burmistrz zaproponował lokalizację obiektów tymczasowych Forum?
- Na deptaku miały pozostać jedynie trzy – jeden przed Pijalnią Główną, drugi przed muszlą koncertową, a trzeci pomiędzy Starymi Łazienkami Mineralnymi a Starymi Łazienkami Borowinowymi (który był niemożliwy do realizacji ze względu na przepisy przeciw pożarowe). Reszta obiektów miała być zlokalizowana na Górze Parkowej, w lesie, na polanach. Mój sprzeciw od razu wzbudziła jedna z lokalizacji, wskazana na terenie osuwiska. Doskonale znałem to miejsce, bo co roku, tuż pod nim stawialiśmy jeden z obiektów tymczasowych na terenie należącym do Uzdrowiska Krynica Żegiestów. Drugie miejsce wzbudziło obawy właściciela firmy, która miałaby na ten podmokły teren wjechać z ciężkim sprzętem. Potem okazało się jeszcze jak poważne są zastrzeżenia specjalistów do spraw bezpieczeństwa. Tam nie moglibyśmy zapewnić uczestnikom dróg ewakuacyjnych na wypadek zagrożeń. Nie dojechałyby tam karetki pogotowia, o wozach strażackich nie mówiąc.

Suchej nitki nie zostawił na tych propozycjach generał Marek Hebda, specjalista do spraw bezpieczeństwa z którym wcześniej rozmawiałem…
- Jego opinia rzeczywiście była jednoznaczna, więc na taką lokalizację zgodzić się nie mogliśmy. Nawet gdyby (nie wiem jakim kosztem) wybudować tam obiekty tymczasowe, nikt nie wydałby zgody na ich użytkowanie.

Zwróciliście się Państwo do władz Krynicy, wskazując na te niedogodności. Jaka była ich reakcja?
- Po otrzymaniu opinii specjalistów o wszystkim poinformowaliśmy pana burmistrza. Wykazaliśmy, że wskazane lokalizacje nie spełniają wymagań prawa ani naszych potrzeb co do powierzchni. W odpowiedzi dowiedzieliśmy się jedynie, że burmistrz podtrzymuje swoją ofertę. I choć powtórzyliśmy swoje zastrzeżenia w piśmie do pana burmistrza, to oferta, jaką ostatecznie otrzymaliśmy od województwa małopolskiego i miasta Krynicy, nie uwzględniała naszych zastrzeżeń.. W tej sytuacji natychmiast poinformowaliśmy pana  burmistrza, że pięć z zaproponowanych obiektów nie spełnia wymogów zapytania ofertowego. W dniu 4 grudnia  poprosiliśmy o uzupełnienie oferty w terminie do 10 grudnia. Pan burmistrz poinformował nas , że do naszych uwag odniesie się w terminie do 15 grudnia. I tak zrobił podtrzymując swoją decyzję, że wskazane lokalizacje spełniają wymogi oferty.

Co w takiej sytuacji mogła zrobić komisja przetargowa?
- Właściwie mogła zrobić tylko jedno – stwierdzić, ze warunki zaoferowane przez Małopolskę i Krynicę nie spełniają warunków bezpieczeństwa ani potrzebnej powierzchni. Z ubolewaniem, bo przecież wszyscy cenimy wieloletnią tradycję i klimat wydarzeń w Krynicy, pozostało jedynie odrzucić ofertę.

Zygmunt Berdychowski, przewodniczący Rady Programowej Forum Ekonomicznego, informując o decyzji komisji, mówił nawet o ogromnym żalu…
- Wszyscy tak czuliśmy. To przecież tam koncentrowało się nasze zawodowe życie. Od początku istnienia Forum odbywało się w Krynicy… Również dla naszych gości słowa Forum i Krynica stanowiły wręcz synonim.

Co traci Krynica, tracąc Forum?
- Rzecz można rozpatrywać w dwóch aspektach. Pierwszy to kwestia wizerunkowa. Według ostatniego monitoringu mediów, równowartość reklamowa relacji z Forum w Krynicy-Zdroju jedynie w prasie, radiu i telewizji to prawie 80 milionów złotych. Druga strata to 4,5 tysiąca gości Forum Ekonomicznego, 600 dziennikarzy i osoby towarzyszące, ekipy firm obsługujących Forum, łącznie sumie około 7 tysięcy osób, spędzających w Krynicy kilka dni. To ludzie kupujący noclegi, jedzenie, pamiątki, korzystający z transportu. Do tego dochodzi 8,5 tysiąca biegaczy i około 4 tysiące osób im  towarzyszących podczas Festiwalu Biegowego – imprezy organizowanej w obiektach Forum tuż po jego zakończeniu. W sumie, w ciągu tygodnia, to około 20 tysięcy gości, których stać na dobry nocleg i jedzenie w restauracjach. Nietrudno policzyć ile pieniędzy zostawiali na miejscu.

Być może dlatego w Krynicy nie brak głosów, że trzeba powrócić do rozmów o Forum. Marszałek województwa ocenia, że jeszcze nie jest za późno i to, co dzieje się między Krynicą a Forum to nadal ostre negocjacje. Jak pan to skomentuje?
- Oferta Krynicy i Małopolski ze wskazanych względów okazała się nie do zaakceptowania. Bardzo żałujemy, że tak się stało. Był jednak czas na rozmowy i był czas na decyzje. Decyzje już zapadły i będziemy się ich trzymać. Od 30 lat budowaliśmy solidną markę Forum Ekonomicznego i teraz nie narazimy jej na szwank, niepoważnie traktując przyjęte procedury i naszych partnerów.

Rozmawiał Tomasz Kowalski







Dziękujemy za przesłanie błędu