Kiedy jedni narzekają, inni zacierają ręce. Kto w Nowym Sączu na upale kręci dobry biznes?
W sklepie z artykułami elektro-przemysłowymi Maniuś, przy ul. Piotra Skargi w Nowym Sączu sprzedały się wszystkie zalegające na zapleczu wentylatory.
- Wszystkie zeszły na pniu. I te tańsze, za 45 złotych i te droższe za 115. Ludzie kupują wentylatory do domów, ale najwięcej sprzedaliśmy na faktury do urzędu miasta i do sądu. Wiadomo, w taki gorąc trudno w pracy wytrzymać - mówi sprzedawca.
Czytaj też Taki upał, a oni trzymają fason. Jak zakonnica, strażak i urzędniczka w rajstopach dają radę?
Na upałach dobry biznes kręcą też duże sieci handlowe.
- Świetnie sprzedają się ogrodowe baseny. Ceny zaczynają się od 300 złotych. Te najdroższe kosztują 2 tys. złotych - zdradza jeden ze sprzedawców sieci Auchan. - Jak woda idą wentylatory, kostiumy kąpielowe, balsamy i kremy do opalania. No i co, oczywiste, sprzedajemy duże ilości wody i tej zwykłej i mineralnej. Kiedy jest gorąco, klienci rzadziej kupują słodkie napoje gazowane.
Na upale dobrze się kręci lodowy biznes braci Koral.
- Jak dotąd deszczowy lipiec negatywnie odbił się na sprzedaży.Najlepszą reklamą jest słońce, sprzedaż natychmiast idzie w górę – przyznaje na łamach dziennika Rzeczpospolita Piotr Gąsiorowski, dyrektor marketingu w firmie Koral.
Za wysokie temperatury kciuki trzymają też producenci wody mineralnej. W ciągu zaledwie kilku upalnych dni w górę poszybowała sprzedaż w krynickiej spółce uzdrowiskowej, która ma własną rozlewnię.
Dyrektor marketingu i sprzedaży spółki Uzdrowisko Krynica Żegiestów Anna Matuła zdradza, że w ciągu zaledwie kilku dni prawie trzykrotnie zwiększyła się sprzedaż.
- Nasza wodę mineralną kupują głównie sieci handlowe i hurtownie. Ale więcej jest też klientów indywidualnych w naszym firmowym sklepie - mówi Anna Matuła
Ile firma zarobiła w ciągu tych kilku dni? - pytamy
To tajemnica biznesowa - odpowiada Matuła. - Jeśli jednak taka pogoda się utrzyma, to sierpień będzie dla nas jednym z najlepszych miesięcy.
Na upale marketingowy biznes robią też Sądeckie Wodociągi, które ocieplają swój wizerunek wodą rozdawaną za darmo ze stylizowanego na czasy PRL-u saturatora.
- Rozdaliśmy już dziesięć tysięcy kubków wody - mówi Małgorzata Cygnarowicz zajmująca się w spółce marketingiem.
Agnieszka Michalik [email protected]fot. A.M, archiwum sadeczanin.info