Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 26 czerwca. Imieniny: Jana, Pauliny, Rudolfiny
07/06/2024 - 15:15

Już się umówili na protest na DK 75. Szlag trafił ludzi w Sączu, bo znowu czarne chmury zawisły nad budową „sądeczanki”

Przepychanki wokół ostatecznego przebiegu nowej trasy do Brzeska, trwające już trzy lata oczekiwanie na wydanie decyzji środowiskowej dla inwestycji, informacje jakoby nie było pieniędzy na budowę połączenia naszego miasta z autostradą A4… to wszystko sprawiło, że przelała się czara goryczy. Zawiązana w mediach społecznościowych grupa „Sądeczanka -PROTEST- żądamy drogi do Nowego Sącza”, postanowiła swój bunt przenieść do realu. Ludzie już się skrzyknęli i zablokują DK 75.

Powiedzieli dość

Szlag trafił  mieszkańców Nowego Sącza po wysypie złych informacji na temat budowy nowej trasy do Brzeska, która ma połączyć Nowy Sącz z autostradą A4. Zawiązana kilka miesięcy temu  protestacyjna grupa na Fabebooku  rośnie  w siłę i  liczy już  2,5 tysiąca osób. Teraz ten protest z Internetu wyleje się na drogę.

To już postanowione

Na DK 75, na granicy Nowego Sącza Chełmca, wyląduje helikopter. Zjawią się też manifestanci.  Protest zaplanowano na 18 czerwca – poinformował Łukasz Smolarski, jeden z członków grupy.  Ma potrwać pół godziny, od trzynastej do trzynastej  trzydzieści.  

Czytaj też

Czy ten bunt na drodze okaże się skuteczny?  

- Protestowanie w Nowym Sączu raczej mija się z celem. Owszem, zgadzam się, że zwrócimy uwagę lokalnych władz i dziennikarzy,  tylko...oni problem znają, nie od dziś, tak jak każdy z nas – pisze pod informacją o proteście jeden z internautów i dodaje, że co najwyżej przyniesie to zdenerwowanie miejscowych kierowców.    

Może zablokować zjazd z A4 w kierunku Brzesko - Nowy Sącz, tak żeby wszyscy musieli już od Wieliczki jechać bocznymi drogami – proponuje ktoś inny.

Czytaj też Coraz dłuższy betonowy mur w centrum Nowego Sącza. Co tutaj budują [ZDJĘCIA] 

Jaki będzie skutek protestu, to się okaże. Na razie nad  inwestycją zbierają się czarne chmury

W serialu, który ma już trzy lata, ostatnio pojawił się nowy, pesymistyczny wątek. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zapowiedziała… kolejne, społeczne konsultacje. Dlaczego? Bo w analizach zostało pominięte akustyczne oddziaływanie aut na kilkaset domów znajdujących się w pobliżu  planowanego przebiegu drogi. Wcześniej o podobnych analizach nie było mowy.

Ale to nie koniec  prawdziwego wysypu złych informacji. Małopolski poseł Platformy Obywatelskiej Marek Sowa twierdzi, że pieniędzy zarezerwowanych na inwestycję  w rządowym programie budowy dróg krajowych i autostrad… nie ma.  

Czytaj też Czeka nas kolejna demolka domowych budżetów. To podrożeje w sklepach od lipca

Co się stało z pieniędzmi na  budowę "sądeczanki"?

-  Zostały  przekazane na północną obwodnicę Krakowa – powiedział Sowa w rozmowie z „Sądeczaninem”. -   Ta inwestycja też jest potrzebna, ale  to nie powinno być zamiast. Tutaj przez lata nic się nie robi, bo trudno za sukces ośmioletnich rządów Prawa i Sprawiedliwości  uznać budowę mostu w Kurowie czy budowanie  liczącej  kilka kilometrów obwodnicy Brzeska.  To ruch na DK 75 upłynni, ale nie rozwiąże problemu. Trzeba dobudować  tych czterdzieści pięć kilometrów brakującej drogi – dodał Sowa.

Tym hiobowym informacjom zaprzecza były minister infrastruktury w rządzie Mateusza Morawieckiego Andrzej Adamczyk.

- Co on opowiada! Kiedy u władzy była Platforma Obywatelska o „sądeczance” nie było mowy, bo nie było jej w rządowym programie budowy dróg krajowych i autostrad. To my ją do programu wpisaliśmy.  A to oznacza, że jest finansowanie dla tej inwestycji. Niech Sowa nie opowiada, że nie ma pieniędzy. Tę drogę trzeba wybudować i  trzeba przełamać kolejny imposybilizm.

Czytaj też Mogło przez to umrzeć w Małopolsce blisko sześć tysięcy ludzi. Dopiero teraz ujawnili te dane  

Kto tu kłamie, kto tu kręci

 Mamy zatem dwie sprzeczne wersje, a obaj politycy prześcigają się we wskazywaniu winnych owego imposybilizmu. 

- Jedyne co  Prawo i Sprawiedliwość zrobiło w sprawie tej inwestycji to zamieniło w krajowym programie budowy dróg i autostrad cyferki. Było 2023, zrobili z tego 2032 – grzmiał Marek Sowa.  Ta inwestycja to ogromne zaniechanie. Przez ostatnie lata napisałem szereg interpelacji, ale tu  był widoczny brak mocnego politycznego nacisku.

I ciągle nie ma decyzji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.  To wygląda tak, jakby się czegoś bali. A przecież  każdy projekt drogowy jest kontrowersyjny, zwłaszcza kiedy idzie w tak trudnym terenie, gdzie  ścierają się  kwestie społeczne z ekologicznymi i dużymi kosztami. Tu jest szereg problemów, które inwestor musi rozwiązać.  Ale jeśli  nie będzie determinacji w podjęciu decyzji,  będzie taki stan jaki mamy obecnie – dodał  poseł Platformy Obywatelskiej. 

Jak sprawę braku decyzji środowiskowej dla inwestycji komentuje Andrzej Adamczyk? - Ja nie wiem dlaczego to tyle trwa. Z  Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad liczyliśmy na to, że decyzja zostanie wydana w sierpniu ubiegłego roku, najpóźniej we wrześniu. Kończy się maj i nie ma widoków na to, żeby to się zmieniło.

Gdyby po tym, jak w 2017 roku zapadłą decyzja o budowie tej drogi,  nie było odwołań, protestów kolejnych samorządów, blokowanie jej przebiegu , dziś  kończylibyśmy tę inwestycję – mówi Adamczyk.  - Nie jest to możliwe, żeby ta droga przebiegała tylko tunelami i estakadami dla ominięcia wszystkich samorządów, które nie zgadzają się na jej budowę. Tego się nie da  zrobić. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka.

Czytaj też Czarny scenariusz na wakacje. Trzeba będzie rezygnować z wyjazdu na urlop? 

Wszystko w rękach ministra środowiska?

Co zamierza w sprawie budowy „sądeczanki” zrobić były minister infrastruktury? - Nie można w tej kwestii interpelować do resortu infrastruktury, które czeka na decyzję RDOŚ – mówi Adamczyk.  Minister nie jest w stanie przyspieszyć tej inwestycji. Może to zrobić jedynie minister ochrony środowiska. I będę pytał o to, w czym  leży problemem, że decyzji nie ma – deklaruje poseł.

Swoje deklaracje złożył też partyjny kolega Adamczyka, poseł Arkadiusz Mularczyk, który  zapowiedział  przygotowanie wniosku do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie trwającej trzy procedury wydania decyzji środowiskowej dla inwestycji.. ([email protected]) fot. jm







Dziękujemy za przesłanie błędu