sadeczanin.info
Jak Krystyna Baran chciała uczyć w szkole, a została prezesem u Wiśniowskiego
Z Andrzejem Wiśniowskim znają się od dziecka. To on ściągnął ją do firmy. Była siódmym pracownikiem. Tak naprawdę marzyła o zarządzaniu kadrami i płacami, ale stało się inaczej. Usłyszała, że ma do tego… za dobre serce i lepiej się sprawdzi w zarządzaniu finansami. Potem zaczęła kierować całą firmą i została u Wiśniowskiego prezesem.
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy! Bądź pierwszy, który podzieli się opinią!
ZOBACZ WIĘCEJ
© sadeczanin.info 2015 - 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone