Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 26 kwietnia. Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda
20/04/2020 - 19:20

Izolatoria w Krynicy-Zdroju. Jaki kompromis wynegocjowali w Krakowie?

- Ustaliliśmy, że niebawem wspólnie wydamy komunikat - mówi burmistrz Krynicy-Zdroju Piotr Ryba, gdy pytamy o efekty spotkania z małopolskim wojewodą w sprawie izolatoriów dla chorych na COVID-19. Miasto wzbrania się przed nimi, bojąc się zrazić turystów.

Nie dla izolatoriów. Fot. Grzegorz Śliwiński
Piotr Ryba
 o rozmowach w Krakowie mówi, że były trudne i pełne emocji. Nie chce zdradzać konkretnych ustaleń. Tak samo jak poseł Patryk Wicher, który spotkanie zorganizował.

Jak się nam udało dowiedzieć, w Krynicy pozostaną jednak dwa z pięciu planowanych pierwotnie izolatoriów. To należący do MSWiA "Continental" i Nowy Dom Zdrojowy, czyli budynek przy deptaku w samym sercu miasta.

- Jeśli liczba chorych nie będzie zbyt szybko przyrastać, wystarczą izolatoria już działające w Krakowie - uspokaja jednak dr Joanna Paździo, rzeczniczka wojewody małopolskiego. - Obecnie w największym z krakowskich izolatoriów, dysponującym 200 pokojami hotelu "Wyspiański", przebywa 19 osób. Kraków jest dużym centrum medycznym, tu działa szpital jednoimienny, tutaj też odnotowanych zostało najwięcej zachorowań, więc tu musimy być przede wszystkim przygotowani. Jednak w sytuacji kryzysowej zawsze trzeba mieć z tyłu głowy gorszy scenariusz, dlatego też szukamy miejsc rezerwowych. W piątek udało się podpisać umowy dotyczące kolejnych lokalizacji krakowskich izolatoriów, dlatego uznaliśmy, że wojskowy szpital w Krynicy, jak i "Patria" czy Stary Dom Zdrojowy nie są już na tym etapie potrzebne.

- Dodam, że w sumie w krakowskich izolatoriach (Wyspiański, Alf, Fero Expres, WM System) jest ponad 530 miejsc - mówi Joanna Paździo. - Aktualnie zawarto pięć umów w tej sprawie – umowy zawierają szpitale wskazane do prowadzenia izolatoriów i dane obiekty; wojewoda nie jest stroną tych umów.

- Żeby było jasne, nie mamy nic przeciwko chorym, robimy wiele, by uchronić od zachorowania naszych mieszkańców, kupiliśmy maseczki dla szpitala, szyjemy je dla mieszkańców; branża turystyczna weszła do akcji "Pokój dla medyka", fundując noclegi dla personelu medycznego zaangażowanego w walkę z koronawirusem, ale grupowanie chorych zakaźnie w miejscu, gdzie nie ma nawet oddziału zakaźnego, z najmniejszym w regionie szpitalem, nie ma sensu - mówił "Sądeczaninowi" burmistrz Krynicy-Zdroju w niedawnej rozmowie.

- Poza tym, że są tu obiekty należące do skarbu państwa lub MON, brak innego argumentu przemawiającego za wyborem Krynicy-Zdroju. Nie miałbym pretensji o podpisanie umów na izolatoria przez Continental, czy Uzdrowisko Krynica-Żegiestów, bo każdy szef musi dbać o płynność firmy, ale te decyzje nie dotyczą tylko tych podmiotów. Mają wpływ na całe miasto. I to bardzo zły wpływ. ([email protected])







Dziękujemy za przesłanie błędu