I znowu lockdown? Wszystko przez „rebelię i warcholstwo” na Krupówkach [WIDEO]
Tańce i śpiewy tłumu na Krupówkach, awantury w hotelach i pensjonatach, które kończyły się interwencją policji i nałożeniem mandatów za zakłócanie spokoju i nieprzestrzeganie reżimu sanitarnego. Nie milkną echa hucznego weekendu w Zakopanem.
- Mamy do czynienia z awanturnictwem, z warcholstwem, absolutną rebelią, z absolutnym brakiem norm i hamulców – oburzał się zachowaniem tłumów turystów na Krupówkach dr Michał Sutkowski prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.
Czytaj też Takiego buntu jeszcze nie było. Full ludzi w restauracji i długa kolejka [WIDEO]
- Tego nie da się obronić. To jest oczywiście związane ze zmęczeniem, ze znużeniem obostrzeniami i epidemią - mówił w programie Wirtualnej Polski. - Ale to niestety jest przejawem zwykłego egoizmu, bo ci ludzie działają przeciwko sobie, ale także przeciwko Zakopanemu i Podhalu, do którego przyjechali. Jego zdaniem należy takich ludzi karać i upominać.
W Walentynki huczną imprezę dla zakochanych zorganizowała też restauracja w Dobrej koło Limanowej. Mimo obowiązujących obostrzeń, właściciele otworzyli lokal. Przyszły tłumy ludzi, co nie uszło uwadze policjantów.
Czytaj też Urządzili walentynki w restauracji. Romantyczny wieczór przerwali policjanci
Przypomnijmy, że ledwie 12 lutego na okres dwóch tygodni zostały odmrożone hotele, kina, stoki narciarskie, baseny i salony masażu. Premier zastrzegł, że nadal istnieje ryzyko powrotu lockdownu, a kolejne decyzje będą uwzględniały podejście Polaków do dystansu społecznego
Czy weekend na Krupówkach może przyczynić się do powrotu obostrzeń? Czy możliwy jest taki czarny scenariusz? - Jeśli dojdzie do wzrostu zakażeń, zamiast luzować, będziemy musieli wprowadzać nowe obostrzenia - stwierdził z Mateusz Morawiecki na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Z kolei szef resortu zdrowia Adam Niedzielski informował we wtorek za pośrednictwem Twittera, że sytuacja pandemiczna budzi zaniepokojenie w całej Polsce. W jego ocenie odwrócenie tendencji spadkowej w liczbie zakażeń staje się faktem, co potwierdzają kolejne dane.
Odwrócenie tendencji staje się faktem. Dzisiejszy wynik - 5178 nowych zakażeń - jest o ponad 1 tys większy niż tydzień temu. Trend dla tygodniowej stopy wzrostu (średnia ruchoma 7-dniowa) po raz pierwszy od połowy listopada (pomijając anomalie postświąteczną) jest dodatni. pic.twitter.com/rTpZqGWtGB
— Adam Niedzielski (@a_niedzielski) February 16, 2021
Niepokojące informacje płyną też z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Brytyjska zdradliwa mutacja koronawirusa jest już w Polsce i stanowi pięć procent wszystkich zakażeń. Do tej pory odnotowano w naszym kraju osiem przypadków. ([email protected])