Fiskus bierze się za lombardy. Chce je wpisać do rejestru, a pożyczanie pieniędzy uczynić mniej zyskownym

Choć przygotowany pod auspicjami Ministerstwa Finansów projekt ustawy o konsumenckiej pożyczce lombardowej jest gotowy, to proponowane w nim rozwiązania prawne budzą nie tylko kontrowersje, ale i przynoszą sprzeczne opinie.

Konsumencka pożyczka lombardowa: czy potrzebne dodatkowe prawo?

Polski Związek Instytucji Pożyczkowych – organizacja pracodawców uważa, że nie ma potrzeby tworzenia specjalnej kategorii – konsumenckiej pożyczki lombardowej, ale wystarczy „dopisać” lombardy do instytucji zobligowanych do stosowania przepisów o kredycie konsumenckim. 

Eksperci PZIP uważają, że wystarczy „włączenie udzielania kredytów konsumenckich przez lombardy lub podmioty udające, że lombardami nie są, pod rygor ustawy o kredycie konsumenckim i tym samym objęcie jednolitymi zasadami - a co za tym idzie, jednolitym poziomem bezpieczeństwa - wszystkich konsumentów, niezależnie od tego, czy korzystają oni z usług banków, SKOK-ów, instytucji pożyczkowych, czy też szukają oni finansowania poza rynkiem regulowanym”.

Lombardy w rejestrze i pod nadzorem KNF?

Z kolei Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) ma wątpliwości co do prowadzenia rejestru lombardów. 

Przepisy projektu nowej ustawy przewidują, że firma może się podjąć działalności lombardowej dopiero po uzyskaniu wpisu do rejestru przedsiębiorców prowadzących działalność lombardową. Rejestr ten prowadzić ma Komisja Nadzoru Finansowego w systemie teleinformatycznym, który następnie ma zostać udostępniony na stronie internetowej KNF.

Prawnicy KNF podkreślają, że przedsiębiorcy prowadzący działalność lombardową nie są uczestnikami rynku bankowego, a sama działalność lombardowa nie jest częścią rynku bankowego. 
Poza tym w ich ocenie „wskazanie KNF, jako podmiotu prowadzącego rejestr przedsiębiorców prowadzących działalność lombardową, może budzić wśród konsumentów usług tych przedsiębiorców przeświadczenie, że KNF sprawuje efektywny nadzór nad tymi przedsiębiorcami, a tym samym, że korzystanie z ich usług jest pozbawione ryzyk rynkowych związanych z działalnością lombardową”.

Wszyscy jednak są zgodni, że lombardy udzielają pożyczek na zasadach umykających ochronie praw konsumenta. Rynek takich pożyczek szacuje się na co najmniej miliard złotych rocznie. Jak wskazano w uzasadnieniu do projektu ustawy, po dziesięciu latach obowiązywania ustawy o kredycie konsumenckim okazuje się, że przedsiębiorcy prowadzący działalność lombardową omijają obowiązek stosowania się do niej.

„Brak jasnych zasad kalkulacji kosztów pożyczki to kolejna zidentyfikowana nieprawidłowość – zdarza się, że ustnie przekazywane informacje o kosztach pożyczki pod zastaw są rozbieżne z tym, co ostatecznie znajduje się w dokumentacji umownej. W efekcie zdarza się, że za pożyczkę lombardową trzeba zapłacić nawet 1,5% dziennie. Jest to jaskrawe naruszenie przepisów ograniczających wysokość kosztów, jakie mogą być pobierane od konsumentów” czytamy w uzasadnieniu.

W tej sytuacji Ministerstwo Finansów podjęło się kompleksowego uregulowania działalności przedsiębiorców prowadzących działalność lombardową w Polsce, w tym objęcia tej działalności skutecznym monitoringiem, by zapewnić odpowiedni poziom ochrony praw konsumentów. ([email protected]) fot.pixyabay