Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
14/02/2017 - 16:40

Dlaczego brak „sądeczanki” dyskryminuje Wiśniowskiego

Na ekspresową drogę łącząca Sądecczyznę z autostradą A4 czekają giganci lokalnej przedsiębiorczości. Komunikacyjne wykluczenie im także psuje biznes.

Każda forma „ataku” w tej sprawie jest zasadna i dlatego trzeba skonsolidować działanie na rzecz budowy „ sądeczanki”, podkreśla menadżer firmy Wiśniowski Wiesław Pióro.  To, że droga jest potrzebna, to oczywiste, zarówno z punktu widzenia gospodarki , jak również z punktu widzenia firm produkcyjnych. I tych żyjących z usług turystycznych.

Przeczytaj też Sądecznie chcą sądeczanki! Najwyższy czas na konkrety!

- Jeżeli droga, do Nowego Sącza dopuszcza przejazd ciężarówek  o nacisku osi do dziesięciu ton, to sadeckie przedsiębiorstwa są po prostu dyskryminowane w stosunku do innych firm. Bo to oznacza, że wolno nam przewozić mniejszą niż w innych w innych regionach mase towarową - mówi Wiesław Pióro. - Poza tym musimy zużyć więcej czasu na przejazd i  spalić więcej paliwa.

Przeczytaj też Lokalni transportowcy mają dość. Rujnuje im biznes brak „sądeczanki”?

Jak podkreśla Pióro komunikacyjne wykluczenie Sądecczyzny nie pozwala przedsiębiorcom, szczególnie tym z branży transportowej, korzystać z potencjału jaki daje region przygraniczny.

(ami )[email protected] fot. tek, J.B







Dziękujemy za przesłanie błędu