Będzie zakaz montowania pieców... gazowych. Padają już terminy. Co to oznacza dla właścicieli domów?
Kampanie społeczne, rządowe dopłaty z programu „Czyste powietrze” , Polski Alarm Smogowy, który bije na alarm… od kilku lat mamy w Polsce pospolite ruszenie w sprawie wymiany kopciuchów na kotły gazowe. Teraz okazuje się, że eurokraci z Brukseli chcą wprowadzić… zakaz ich instalowania w domach.
Dlaczego Bruksela chce zakazać gazowych pieców?
Dlaczego Unia chce, żeby państwa członkowskie zaplanowały wycofanie paliw kopalnych, w tym gazu, jako źródła energii do ogrzewania budynków. Jakie padają argumenty?
Kotły zasilane błękitnym paliwem też emitują zanieczyszczenia, choć w mniejszym stopniu niż te na węgiel. To ma zintensyfikować realizację wielkiego projektu ogłoszonego w połowie lipca 2021 przez Komisję Europejską. Chodzi o Fit for 55 czyli pakiet zmian legislacyjnych, które mają doprowadzić do ograniczenia emisyjność dwutlenku węgla gospodarki europejskiej o co najmniej 55 procent do 2030 roku. Odnośnikiem jest poziom emisji z roku 1990. To ma być krokiem do neutralności klimatycznej Europy w 2050 roku.
czytaj też Wielkie zmiany dla wdów i wdowców coraz bliżej. Dostaną dwie emerytury?
Od kiedy zakaz kotłów gazowych
Projektowane w kręgach unijnych przepisy zakładają, że zakaz miałby obowiązywać od 2027 roku dla nowych domów, natomiast w przypadku modernizowanych instalacji w starszych domach ograniczenia miałyby wejść w życie w 2030 roku. Negocjacje jeszcze trwają. Propozycja Komisji Europejskiej nie uwzględnia konieczności wymiany w domach już zainstalowanych kotłów gazowych.
- Oczywiście wprowadzenie zakazu instalowania pieców gazowych nie oznacza, że z dnia na dzień wszystkie piece gazowe znikną z domów - mówiła w rozmowie z serwisem interia.pl Urszula Stefanowicz z Koalicji Klimatycznej. - Domy wyposażone w kotły zasilane gazem nadal będą mogły z nich korzystać. - UE nie wprowadza zakazów na poziomie obywatela, ale na poziomie rynku, próbując go zmodyfikować tak, byśmy zbliżali się do zerowej emisji - tłumaczy Stefanowicz.
Specjaliści przekonują, że nikt nie nakaże, by demontować piece gazowe w domach. Zmienić może się paliwo, które w przyszłości może być pochodzenia odnawialnego, a nie kopalnego. Projektowane zmiany warto wziąć pod uwagę, podejmując w najbliższej przyszłości decyzję o tym, czym ogrzewać dom.
- Z mojego punktu widzenia wymienianie obecnie starych pieców na gazowe nie ma sensu, bo za kilkanaście lat pewnie trzeba będzie je wymieniać ponownie. A jeśli są dofinansowania na pompy ciepła, to trzeba korzystać z takich rozwiązań – uważa Stefanowicz.
czytaj też Jeśli się z tym pośpieszycie, szybko dostaniecie pieniądze, które się wam należą
Jeśli nie piec gazowy to co?
Energia elektryczna wyprodukowana w instalacjach fotowoltaicznych zasilająca pompy ciepła to dziś optymalne rozwiązanie ogrzewania i chłodzenia domów – przekonują specjaliści. Jest ono bezpieczne klimatycznie i energetycznie, a w obecnej sytuacji także geopolitycznie. Każdy kraj może produkować energię odnawialną we własnym zakresie.
Unia Europejska zakłada zainstalowanie w krajach członkowskich około 20 mln pomp ciepła do 2026 r. i prawie 60 mln do 2030 roku - podaje serwis muratordom.pl. To wymaga zwiększenia produkcji urządzeń i ułatwienia dostępu do finansowania pomp ciepła. Aby spełnić taki warunek w Polsce, potrzebna jest interwencja państwa i wsparcie w finansowaniu nowoczesnych instalacji grzewczych i montażu pomp ciepła w domach jednorodzinnych, bo ze względu na ubóstwo energetyczne nie wszystkich będzie na to stać – wskazuje branżowy portal.
czytaj też Zaczęli u nas budować kolejny most. Gdzie stawiają tę nową przeprawę? [ZDJĘCIA]
Państwa członkowskie powinny wprowadzić przepisy zachęcające do inwestycji w pompy ciepła, np. stosowanie obniżonego VAT-u. Zaplanowano stworzenie nowego programu w ramach Funduszu Innowacji, który ma wspierać innowacyjną produkcję czystych technologii, w tym pomp ciepła. ([email protected])