“Żelaźni” są niesamowici! Iron Run był największym wyzwaniem 14. Festiwalu Biegowego
14. Festiwal Biegowy to było coś! Kto pojawił się od 8 do 10 września w Miasteczku Biegowy w Piwnicznej na pewno zapamięta te dni na długo. Działo się naprawdę bardzo dużo.
Frekwencja dopisała. Od piątku do niedzieli przez Nakło przewinęły się tysiące osób. Sportowcy, kibice, goście, miłośnicy folkloru. Każdy mógł tutaj znaleźć coś interesującego.
Największym festiwalowym wyzwaniem był jak zawsze Iron Run. Nie bez powodu na zawodników, którzy w nim startują mówi się “żelaźni”. To prawdziwi twardziele gotowi na wszystkie wyzwania. Udowodnili to również w tym roku.
W ciągu trzech dni przemierzyli łącznie ponad 110 km. Wszystko zaczęło się w piątek od Mili i Biegu Nocnego na 7 km. W sobotę rywalizowali w Ultramaratonie na 61 km oraz Biegu Nocnym na 4 km, a w niedzielę Koral Maratonie i Biegu na 1 km.
Jak wyglądają końcowe wyniki? Kto okazał się najlepszy? Wśród mężczyzn w końcowej klasyfikacji kategorii 18-39 lat na pierwszym miejscu znalazł się Janusz Gawron, drugi był Karol Kuliński, a trzeci Wojciech Agiejczyk. W kategorii powyżej 40 lat najlepsi byli - Miłosz Bochenek, Dariusz Szkoda i Tomasz Wróbel. U kobiet triumfowała Iwona Szot, przed Iloną Werenkowicz-Wroną oraz Agnieszką Ragus-Suszczyńską.
Wszystkim, którzy ukończyli tę niezwykle wymagającą rywalizację należą się jednak ogromne brawa i słowa podziwu. Ty również chcesz zostać jednym z “żelaznych”? Okazja już za rok. 15. Festiwal Biegowy będzie równie wyjątkowy! ([email protected], fot.: Tomasz Szwajkowski/ Festiwal Biegowy)