Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
19/10/2022 - 16:10

Zajmując się dzikimi zwierzętami, trzeba mieć dużo pokory

Projekt Tatry to prowadzone z góralską swadą rozmowy wokół Podhala. Autorzy docierają do specjalistów od m.in. niedźwiedzi, medycyny górskiej, wspinaczki.

(...) Metody wypracowane w TPN‑ie okazały się na tyle skuteczne, że gdy w Bieszczadach, w Słowacji albo Czechach pojawiają się niedźwiedzie problemowe, to właśnie tatrzańska ekipa jest proszona do prowadzenia monitoringu. Filip trochę się martwi rozwojem sytuacji w Bieszczadach, gdzie coraz więcej sygnałów wskazuje, że dokarmianie niedźwiedzi stało się sposobem na zdobywanie zdjęć i filmików. W proceder wplątali się niektórzy leśnicy i zawodowi fotografowie, ignorując fakt, że nawet drobna zmiana nawyków niedźwiedzi może prowadzić do poważnych konsekwencji.

– Niestety, wiele osób jest na tym etapie, na jakim byliśmy pod Tatrami w latach 90. Niedźwiedzie problemowe traktuje się w Bieszczadach jako atrakcję. A zajmując się dzikimi zwierzętami, trzeba mieć dużo pokory, nie podniecać się tym, że zdobędzie się ileś lajków, że filmiki będą udostępniane. Czy warto z tego powodu dokarmiać niedźwiedzie? My też, żeby złapać, musimy wyłożyć niedźwiedziom jedzenie, ale robimy to jednorazowo, wiemy, jaki jest cel, i nie uzależniamy ich regularnym dokarmianiem. Nie pomagamy też zwierzętom w inny sposób, jeśli chorują czy znajdą się w trudnych okolicznościach w swoim własnym środowisku. Szwedzkie podejście bardzo mi pod tym względem odpowiada. Oni, zanim podejmą jakiekolwiek decyzje dotyczące zwierząt, najpierw zadają sobie pytanie: „Czy wiemy, co robimy?”. Działając na oślep, pod wpływem impulsu, nie oceniamy, jak wiele aspektów życia danego gatunku może się zmienić pod wpływem naszej ingerencji. Część osób mówi, że za dużo już mamy drapieżników w lasach, ale to właśnie jest efekt ludzkich ingerencji, w tym dokarmiania. Przyczyna tej sytuacji nie jest naturalna. To prosty mechanizm. Im więcej jedzenia, tym więcej młodych samice wyprowadzają. Pięknie to widać po statystykach urodzin w ogrodach zoologicznych. W Tatrach niedźwiedzice najczęściej rodzą dwoje, czasami troje młodych. W ogrodach zoologicznych, gdzie posiłki są regularne, z jednej ciąży rodzi się troje, a nawet pięcioro niedźwiadków. Po prostu organizm czuje, że jest w lepszej kondycji.

Tak jest u niedźwiedzi i wilków.

Jakiego zatem środowiska potrzebuje niedźwiedź?

– Potrzebuje przestrzeni, w którą nikt mu nie ingeruje, gdzie znajdzie odpowiednie dla siebie pożywienie, gdzie odpocznie i będzie się mógł rozmnożyć. Te trzy sprawy są dla niego kluczowe.







Dziękujemy za przesłanie błędu