Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
22/08/2022 - 14:20

W czasie wojny kocha się inaczej. Mocniej

Przejmująca opowieść o miłości i walce w obliczu wojny.

Maria
1939 Sierpień – grudzień

1.
Jutro będzie…

Latem roku trzydziestego dziewiątego na pewno obchodziłaś święto Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego w Warszawie. Były defilady, pokazy ćwiczeń fizycznych, parady kobiet w strojach ludowych, popisy, przemówienia, występy. Świeciło słońce, ludzie podziwiali was z trybun i bili brawo. Ważne osoby zabierały głos. Kiedy oglądam zdjęcia, widzę jednak nie tylko święto, lecz także rozpaczliwą próbę zachowania pozorów, pokazania, że mamy nad czymś kontrolę, mamy na coś wpływ. Próbę przekazania młodzieży, że młodzi również wiele mogą. Bo tyle w nich siły, chęci, zapału. I radości, zwykłej radości. Była więc orkiestra, były obręcze, wiosła, piłki lekarskie, były tańce, był wielki reklamowy szyld z napisem „Bata” nad trybuną, było dużo śmiechu, wesołych rozmów i na pewno była też wielka duma. A później, w lipcu, zorganizowano kolejny obóz pewiacki, tym razem w Istebnej. Nie stawiałyście namiotów, tylko spałyście w barakach mieszkalnych. Hangar był jeden – świetlicowy, w pasy i z okienkami. Do zdjęć pozujecie przed nim z grupką dzieci.

Uważasz ten czas za dobry, ale nie było oczywiście tak pięknie jak w Borowie. Zwiększyło się napięcie. Burza nie wydawała się już tak odległa. Z Halą i Irenką rozmawiałyście nawet o tym, żeby ta wojna wreszcie wybuchła, bo nie da się przecież ciągle czekać. W sierpniu brałyście udział w ćwiczeniach z zakładania masek typu R.S.C. Te zdjęcia też widziałam. Nosicie ciemne bluzki i ciemne plisowane spódnice, na głowach berety, włosy macie ciasno spięte. Można powiedzieć, że wyglądacie na bardzo spokojne. Bo to jest jeszcze wciąż przed.

Magda Knedler, Narzeczona z powstania, wydawnictwo MANDO, 2022







Dziękujemy za przesłanie błędu