Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
09/01/2023 - 15:05

Ojciec Pio niezmiennie głosił, że Bóg chrześcijan jest Bogiem radości

Z tego, co zostało powiedziane do tej pory, widać jasno, że miłość, radość i pokój są cnotami, które czynią duszę doskonałą w tym, co ona posiada, cierpliwość natomiast – w tym, co znosi.

Humor na co dzień

Ojciec Pio lubił żartować, szczególnie z braci, którzy opowiadali mu o swoich snach lub zabawnych sytuacjach. Przykład tego znajdujemy w liście z 8 czerwca 1918 roku skierowanym do ojca Basilia z Mirabello Sanntico. Chodzi o opowiedziany mu przez tego współbrata sen, w którym jako nowy papież miałby zajmować się jego procesem beatyfikacyjnym. 

Pomysł ten rozbawił Ojca Pio tym bardziej, że znał tego zakonnika jako poczciwego doktora filozofii oraz profesora i dyrektora kleryków. Utrzymana w tonie żartobliwym przygana dotyczyła wielokrotnie składanej obietnicy odwiedzenia Ojca Pio w San Giovanni Rotondo, której przez zaniedbanie lub zapomnienie ojciec Basilio nie dopełnił. Ojciec Pio natrząsając się z przywar filozofów (tzn. miłośników mądrości), jak i samej filozofii, udzielił mu takiej lekcji: „Współczuję Ci, ponieważ filozof wiele mówi, ale mało słyszy. Filozofia rzadko stwarzała prawdziwych miłośników, i nie pomylę się, jeśli ogólnie stwierdzę, że miłośnicy filozofii nigdy nie będą ascetami, lecz w pewnym stopniu mistykami. Mylę się? Osądź to sam w subtelności swego umysłu i jeśli błądzę, nie stawiaj mi tego jako oskarżenia, kiedy znajdziesz się na wyżynach [władzy], rozpoczynając procesy: beatyfikacyjny i kanonizacyjny”.

Radość chrześcijańska

Nietrudno zauważyć, właściwie już po przeczytaniu kilku listów, że rozumienie radości przez Ojca Pio jest odmienne od spotykanego powszechnie. Radość według niego ma bowiem swoje źródło w umiłowaniu Najwyższego Dobra – którym jest sam Bóg – i towarzyszy człowiekowi na drodze ku doskonałości, co wcale nie oznacza, że jej obecność zwalnia od zmagań z poddaniem się woli Bożej i od walki z wrogami duszy. Ojciec Pio uczy, że do zjednoczenia z Bogiem dochodzi się poprzez radość ze łzami [miscens gaudia fletibus], a nieocenioną pomocą w jej osiągnięciu jest posiadanie umiejętności śmiania się z własnych słabości i niedomagań. 

Jak rozwijać w sobie radość

Radość rodzi się z rozkoszowania się posiadaniem tego, co się kocha. Od momentu, gdy dusza pozna Boga, jest w  naturalny sposób pchnięta do kochania Go. A kiedy podąża za tym naturalnym impulsem, wznieconym przez Ducha Świętego, kocha już Najwyższe Dobro. Oto jak szczęśliwa dusza wchodzi w  posiadanie pięknej cnoty miłości. Odtąd, kochając Boga, ma pewność, że należy do Niego, ponieważ działa tu inne prawo niż w przypadku umiłowania pieniędzy, honorów, zdrowia (kiedy kochający nie zawsze posiada to, co kocha); kto bowiem kocha Boga, ma Go od razu. Nie jest to wytwór mego umysłu, lecz samo Pismo Święte o tym mówi: „Kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim” (1 J 4,16).

Czyż słowa te nie wskazują na fakt, że tak jak dusza poświęcona Bogu poprzez miłość cała zanurzona jest w Nim, tak i Bóg przez zespolenie cały znajduje się w duszy? Dopiero wówczas radość staje się źródłem miłości. Lecz żeby była ona doskonała i prawdziwa, potrzeba, aby miała za swojego nieodłącznego towarzysza pokój, który powstaje w nas tylko wtedy, kiedy posiadane przez nas dobro jest najwyższe i niezaprzeczalne.

A zatem: czyż Bóg nie jest najwyższym dobrem, które dusza kocha, a kochając je, posiada? Trzeba, aby to dobro nie tylko było najwyższe, ale i  bezsprzeczne. W  tym względzie Boski Mistrz zapewnia nas, że „radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać” (J 16,22). Czy może być świadectwo mocniejsze od tego? Dusza, przechodząc przez to wszystko, nie może nie czuć się szczęśliwa. Właśnie to sprawia, że pogodnie stawia czoła najbardziej gorzkim przeciwnościom. [...] Z tego, co zostało powiedziane do tej pory, widać jasno, że miłość, radość i pokój są cnotami, które czynią duszę doskonałą w tym, co ona posiada, cierpliwość natomiast – w tym, co znosi. Oto co jest potrzebne dla wewnętrznej doskonałości duszy.

Pietrelcina, 23 października 1914 roku

Porady Ojca Pio, Jak pielęgnować radość, wydawnictwo Serafin







Dziękujemy za przesłanie błędu