Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
15/07/2022 - 16:05

"Niebieski Romet. To był początek mojego nowego, wspaniałego życia"

Martyna Wojciechowska: I tak sobie myślę, że los dobrze wiedział, jak to wszystko trzeba poukładać, żebym dzisiaj mogła robić to, co robię.

„CODZIENNIE MAM NOWĄ ZAJAWKĘ” - MARTYNA WOJCIECHOWSKA

Po raz pierwszy spotkałyśmy się kilka lat wcześniej. W radiu. W pokoju, który nazywamy salonikiem. Rozmawiałyśmy.
Spodziewałam się twardej babki, która rozstawia po kątach facetów. Zobaczyłam nieśmiałą dziewczynkę. Stanęłam jak wryta. Nieoczekiwana zamiana miejsc? To ty jesteś taka, pomyślałam i zrobiło mi się ciepło na sercu.
Bo przecież każdy ma swoje słabe miejsca i swoją ludzką twarz. Pytanie, kiedy ją odsłoni. Myślę, że nasza rozmowa mogła być dla niej ważna, bo niedługo potem zadzwoniła.
– Poprowadzisz premierę mojej książki?
Pytanie uznałam za retoryczne. Potem spotkałyśmy się jeszcze raz. Pamiętam, że stała na scenie. W ogrodach starego Wilanowa prowadziła galę. Przerwała na chwilę, aby rzucić w moją stronę radosne: „Dzień dobry!”. To był miły gest. Od tamtego czasu próbuję zrozumieć, kim ona jest. Kim jest kobieta, która była w stanie ukończyć Rajd Sahara Dakar, której osiem lat zajęło zdobywanie Korony Ziemi, a znacznie dłużej pomaganie potrzebującym. Kim jest ten człowiek, który zafundował sobie twardy pancerz, by chronić przed światem… właśnie, co chronić?

(...)

Często w twoim życiu mama łapała cię za rękę w ostatniej chwili?

To ciekawe pytanie, ale myślę, że jednak nie. Mama pokazywała mi różne aspekty mojej decyzji i jej konsekwencje, ale robiła to niezwykle mądrze. Muszę powiedzieć, że mam bardzo mądrą, wspaniałą, wyjątkową mamę, dzięki której jestem tym, kim jestem. Urodziłam się dzieckiem bardzo nieśmiałym, wycofanym, nawet trochę introwertycznym i to mama rozwinęła we mnie odwagę. Wychowując moją Marysię, zastanawiam się, jak mama tego dokonała, gdzie jest ta tajemnica, gdzie jest sekret, że ja stałam się osobą odważną, bo za taką osobę się uważam. To jest cecha, którą w sobie cenię, szanuję, więc mogę się nią pochwalić. Wydaje mi się, że najważniejsze było to, że mama pozwalała mi popełniać błędy, pozwalała mi na doświadczanie. Czasem miało to konsekwencje, może nawet niezbyt przyjemne, ale mama trwała przy mnie, widząc, że nie zawsze robię coś dobrze. Nie miała potrzeby, żeby przestawić mnie na inne tory, zmuszać do innych rozwiązań, żeby mnie złapać za rękę i powiedzieć: „Nie, nie zrobisz tego, bo będzie tak i tak, bo ja to wiem”. Miałam poczucie ogromnego wsparcia ze strony rodziców i to mnie ośmielało, żeby iść dalej.

Ile miałaś lat, kiedy kupiłaś swój pierwszy motor?

Z tym kupowaniem motoru to było trochę zawikłane. Miałam dziesięć lat. To była motorynka, nawet bym powiedziała, że właściwie to była taka zaawansowana suszaryynka do włosów. Historia była chyba dość zabawna, przynajmniej dla mnie. Dostawałam pieniądze na lekcje języka angielskiego, ale na miejsce nie docierałam. Pieniądze odkładałam. Nie przepuściłam ich na cukierki czy inne głupoty, ale prawda jest taka, że je zdefraudowałam.

Co mama na to?

Rodzice mogli mi zabrać te pieniądze i powiedzieć: „Słuchaj, oszukałaś nas, w związku z tym nie będzie ani tego, ani tego”. Ani lekcji, ani motorynki. Coś jednak sprawiło, że oni dostrzegli, że jest w tym tak wielka pasja, że wzięli te pieniądze, dołożyli mi resztę i kupiliśmy motorynkę, piękny niebieski Romet 50 cm3 pojemności. To był początek mojego nowego, wspaniałego życia.

To wielki dar od losu, że pojawiłaś się w domu tak mądrych ludzi?

Hm, wiesz, może to jest tak, że dzieci wybierają rodziców, kiedy przychodzą na ten świat? Ja miałam ten ogromny przywilej z wielu powodów. Bo urodziłam się w Europie, a nie w Afryce. Bo urodziłam się w Polsce, a uważam ten kraj za miejsce wielu możliwości. No i urodziłam się w domu rodziców, którzy podążali za mną i w trudnych momentach zawsze mnie wspierali. I tak sobie myślę, że los dobrze wiedział, jak to wszystko trzeba poukładać, żebym dzisiaj mogła robić to, co robię.


Jak mieć w życiu frajdę, wydawnictwo MANDO







Dziękujemy za przesłanie błędu