Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
16/11/2022 - 15:30

Katolicki dżentelmen

Sam Guzman pokazuje, że katolicki dżentelmen nie może być bożonarodzeniowym i wielkanocnym „katolikiem od święta”, traktującym wiarę jak bufet, przy którym zamawia się przekonania pasujące do określonego stylu życia. Powinien postępować w zgodzie z prawdą objawioną przez Chrystusa Pana.

Dzisiaj, kiedy – jak nigdy dotąd – kwestionuje się nawet samo znaczenie bycia mężczyzną, warto na nowo postawić pytanie o to, kim jest mężczyzna i jak ma nim być. Autor w zwięzłych rozważaniach zajmuje się różnymi aspektami męskości, w tym m.in.: wychowaniem, życiem duchowym, tradycją.
 

Fragment przedmowy

Słowo d ż e n t e l m e n, podobnie jak słowo m ę ż c z y z n a, popadły w niełaskę. Istnieje związek między jednym a drugim. Dżentelmeni stali się niedżentelmeńscy, co ma bezpośredni związek z faktem, że mężczyźni stali się niemęscy. Zaczęło się jednak od tego, że dżentelmeni przestali robić to, co do nich należy.

Paradoksalnie słowo dżentelmen tradycyjnie nie było kojarzone z mężczyzną wprost charakteryzującym się łagodnością. Było to słowo używane w odniesieniu do rycerzy. To oni otrzymywali tytuł „Sir”, kiedy wykazali się męstwem, pod każdym względem dowodząc swojej odwagi i szlachetności, co często wiązało się z walecznością podczas boju oraz czynami, które nie miały wiele wspólnego z łagodnością. Wraz z tytułem rycerz otrzymywał pewne dobra. Był obrońcą nie tylko twierdzy, lecz także pola. Oraz rodziny.

Rycerz wiedział, jak walczyć, ale też jak sadzić i budować. Wiedział także, jak zabawiać, zorganizować ucztę, umiał śpiewać i recytować poezję. I potrafił się modlić. Zawsze świecił przykładem – stojąc, chodząc, siedząc, rozmawiając oraz klęcząc przed swoją damą i przed swoim Bogiem. (...)

Wraz z uprzejmością, która łączy się z zachowywaniem porządku, drugą cechą dżentelmena jest kurtuazja, która – jak mówi Chesterton – oznacza wytworne zachowanie, sposób, w jaki osoba zachowuje się w obecności członków rodziny królewskiej. Okazywanie kurtuazji, w taki sposób, w jaki uczyniłby to dżentelmen, oznacza traktowanie każdego mężczyzny tak, jakby był królem, a każdej kobiety – jakby była królową. Kurtuazja to wyjątkowa pokora i miłosierdzie. Jak zauważa Chesterton, św. Franciszek z Asyżu nawet zwierzęta traktował z kurtuazją.

Zarówno uprzejmość, jak i kurtuazja opierają się na opanowaniu. Jednak, na co także zwraca uwagę Chesterton, mężczyźni mają „siły w rezerwie”, które zwą się niekiedy lenistwem. Tak, cnota opanowania, jak każda dobra rzecz, może być wykorzystywana w niewłaściwy sposób i jak każda inna cnota może zostać przemieniona w wadę; a powszechna męska słabość, jaką jest lenistwo, polega na skłonności do pozwalania, by to inni zajęli się różnymi sprawami. Dżentelmen jednakże sam wykonuje różne rzeczy dla siebie. Dlatego jest przywódcą i stanowi przykład. I to jest właśnie powód, który sprawił, że kiedy mężczyźni zaczęli wykorzystywać swoją pozycję, kobiety zareagowały w niewłaściwy sposób. Męski przywilej przewodzenia (oznaczającego służenie) stał się okazją do brania i wykorzystywania, dogadzania sobie i najzwyczajniej postępowania po swojemu. Mężczyźni stracili swoje poczucie odpowiedzialności, honoru oraz rzeczywistości. (...)

Sam Guzman, Katolicki dżentelmen, Przedmowa Dale Ahlquist, Przełożyła Elżbieta Kopocz, wydawnictwo W drodze 2022







Dziękujemy za przesłanie błędu