Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
20/09/2022 - 16:35

Czy cuda zawsze są widzialne?

Cudem będzie fakt, że ktoś dostrzegł swój błąd, nawrócił się czy zmienił sposób patrzenia na rzeczywistość.

Istnieją dwa bardzo sprytne i subtelne sposoby na wyrugowanie cudów z naszej chrześcijańskiej wiary – wcale nie poprzez ich negowanie, lecz przez bardzo specyficzne rozumienie. Możliwości zaistnienia cudu nie trzeba bowiem odrzucać, aby przestać tak naprawdę w cuda wierzyć. Wiem, że brzmi to paradoksalnie, ale jest prawdą. Otóż wystarczy pojęcie cudu zinterpretować tak mgliście i niekonkretnie, iż znikną z naszej wiary i naszego życia konkretne wydarzenia cudowne, a pozostanie jedynie „klimat” cudowności oraz mgła wrażeń i odczuć „czegoś cudownego”. Można bowiem pojęcie cudu albo tak bardzo poszerzyć, że właściwie wszystko, co piękne, będzie nazywane cudem, albo można je tak bardzo „wysubtelnić”, „pogłębić” i „uwewnętrznić”, że cudami będą miały prawo być jedynie subiektywnie określone, osobiste doświadczenia duchowe.

W pierwszym rozumieniu cudem będzie zachód słońca, rześki poranek, zorza polarna czy cokolwiek tylko zrobi duże wrażenie na uważnym obserwatorze i spodoba się wrażliwemu estecie. Cudem będzie więc sama natura, nie będą nią zaś żadne Boże interwencje w obrębie tej natury dokonywane. W drugim rozumieniu cudem będzie fakt, że ktoś dostrzegł swój błąd, nawrócił się czy zmienił sposób patrzenia na rzeczywistość. (…)

Zarówno poszerzenie pojęcia cudu na całą, zadziwiającą przecież swym pięknem naturę, jak i potraktowanie tego pojęcia jako opisującego proces wewnętrznej przemiany człowieka jest w istocie subiektywizacją cudu i samej wiary (2). Aby dostrzec cud piękna natury, trzeba mieć przecież indywidualną, subiektywną wrażliwość estetyczną.
Cudu nawrócenia doświadcza się zaś albo w sobie, albo trzeba mieć odpowiednią wrażliwość moralną, by dostrzec takie wydarzenie w drugim człowieku. Tak czy inaczej cud wydaje się uwarunkowany przez subiektywną wrażliwość człowieka – estetyczną albo moralną. Przestaje być obiektywnym wydarzeniem dokonującym się za przyczyną mocy Bożej w świecie fizycznym.

Tego typu „poszerzanie” albo „uwewnętrznianie” pojęcia cudu jest nie do przyjęcia dla chrześcijanina. Niemniej w wielu błędach tkwi ziarno prawdy albo przynajmniej jakaś jej intuicja. Czy również i w tym przypadku? Wydaje się, że tak. Przyjrzyjmy się najpierw początkom owego myślenia o cudzie jako pięknie, ładzie i doskonałości stworzonego świata. (…)

Janusz Pyda OP, Cuda, wydawnictwo W drodze, 2022







Dziękujemy za przesłanie błędu