Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
29/05/2023 - 15:30

Brzechwa nie dla dzieci

Prezentacja postaci i dorobku znanego nam wszystkim od wczesnego dzieciństwa, autora zabawnych wierszyków, bajek i pełnych humoru rymowanek. Bogate tło historyczne – świat kabaretów i teatrzyków rewiowych dwudziestolecia (...) dopełnia opis losów i rozwoju osobowości twórczej pisarza doskonale rozpoznawanego przez pokolenia dziadków, rodziców i najmłodszych czytelników książek.

Chciał być kimś innym

Przeszedł do historii jako genialny bajkopisarz, choć do końca życia nie uwierzył, że to właśnie jest jego przepustka do wieczności.
Wcześniej było trzech innych Brzechwów. był adwokat, doskonale zarabiający, brylujący na salach sądowych, ceniony na świecie autorytet w dziedzinie prawa autorskiego. zrezygnował z prawniczej togi, gdy tylko stało się to możliwe.
Był poeta. Pisał wiersze przez dwadzieścia pięć lat; na kolejnych dwadzieścia poezja poszła w zapomnienie. Pod koniec życia wrócił do liryki. Wtedy powstały jego najlepsze utwory. ale umierał w poczuciu niespełnienia. „Przez cały czas chciałem być poetą lirycznym” – mówił.

I był satyryk. Przed wojną autor skeczy i piosenek bawiących kabaretową publiczność, po wojnie przedstawiciel satyry walczącej, twórca propagandowych utworów, które przeciwnicy będą mu wypominać jeszcze wiele lat po śmierci.
Czwarty, autor bajek, pojawił się, gdy dobiegał czterdziestki. razem z Julianem Tuwimem wznieśli poezję dziecięcą na wyżyny, na które po nich nie wspiął się nikt. ale historia zakpiła z niego. zmagał się z poczuciem niedowartościowania. Myślał, że krytycy go lekceważą, bo jest dostarczycielem literackiej galanterii dla dzieci, ale naprawdę to on sam nie docenił brzechwy bajkopisarza. Chciał być kimś innym…

I tak zostałem Brzechwą na całe życie…
Historię swego dzieciństwa Jan Brzechwa opisał w powieści Gdy owoc dojrzewa. Na ile prawdziwie? Na tyle, na ile prawdziwe są autobiograficzne powieści. każda jest w połowie zmyślona, mówił, ale każda zmyślona powieść jest też w połowie autobiograficzna. – Gdy owoc dojrzewa nie jest opowieścią o tym, jak było, ale jak mogło czy powinno być – powiedział Krystynie Nastulance. Ale tło geograficzne i historyczne w powieści jest wiernym odbiciem rzeczywistości, zastrzegł. Naprawdę jest w tej powieści znacznie więcej prawdy, niż chciał przyznać. (...)

Mariusz Urbanek, Brzechwa nie dla dzieci, wydawnictwo ISKRY, 2023







Dziękujemy za przesłanie błędu