Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 4 grudnia. Imieniny: Barbary, Hieronima, Krystiana
09/05/2023 - 15:25

Bardzo jest pięknie w Tropiu nad Dunajcem

Tu­tej­szy ko­śció­łek ma hi­sto­rię bar­dzo dłu­gą. Świą­ty­nia po­wsta­wa­ła eta­pa­mi, a nie­mal każ­dy wiek coś nisz­czył, cza­sy były bo­wiem su­ro­we, a lu­dzie do nisz­cze­nia jak za­wsze chęt­ni. Ale i każ­dy wiek co nie­co do­kła­dał od sie­bie (...)

Fragment rozdziału "Bardzo jest pięknie w Tropiu nad Dunajcem"

Do Tro­pia naj­le­piej je­chać z Czcho­wa. Ku po­łu­dnio­wi, w stro­nę No­we­go Są­cza. Przed ro­man­tycz­nie pre­zen­tu­ją­cą się ru­iną zam­ku Tropsz­tyn jest prze­pra­wa pro­mo­wa przez Du­na­jec, tu­taj spię­trzo­ny w je­zio­ro. Na dru­gim brze­gu znaj­du­je się Tro­pie, a w nim na wy­so­kiej ska­le wzno­si się uro­kli­wy mu­ro­wa­ny ko­śció­łek.

Bar­dzo tu­taj jest pięk­nie. Nie wia­do­mo, co na­le­ży bar­dziej po­dzi­wiać: po­ło­że­nie nad Du­naj­cem, za­mie­nio­nym w ma­low­ni­cze Je­zio­ro Czchow­skie, nie­zwy­kłą pro­sto­tę ko­ściół­ka o nie­po­spo­li­tym wdzię­ku, ele­gan­cję i cu­dow­ne wprost po­łą­cze­nie sty­lów i epok, któ­re li tyl­ko w Ma­ło­pol­sce taką świet­ną po­stać przy­bie­ra. Czy też wresz­cie – hi­sto­rię.

W śre­dnio­wie­czu Tro­pie okre­śla­no w do­ku­men­tach ła­ciń­ską na­zwą – Sanc­tus Sve­ra­dus. Tu­tej­szy ko­śció­łek ma hi­sto­rię bar­dzo dłu­gą. Świą­ty­nia po­wsta­wa­ła eta­pa­mi, a nie­mal każ­dy wiek coś nisz­czył, cza­sy były bo­wiem su­ro­we, a lu­dzie do nisz­cze­nia jak za­wsze chęt­ni. Ale i każ­dy wiek co nie­co do­kła­dał od sie­bie, przy każ­dej ko­lej­nej od­bu­do­wie po ko­lej­nych znisz­cze­niach, bo i do tego chęt­ni też się znaj­do­wa­li, miej­sce zaś było god­ne ich wy­sił­ku.

We­dle tra­dy­cji pierw­szy ko­ściół fun­do­wał król Ka­zi­mierz Od­no­wi­ciel oko­ło roku 1045. Za­cho­wa­ły się frag­men­ty mu­rów nie­wiel­kie­go ro­mań­skie­go pre­zbi­te­rium o kształ­cie czwo­ro­ką­ta, zbu­do­wa­ne­go z pia­skow­co­wych cio­sów, hi­sto­ry­cy sztu­ki da­tu­ją tę bu­dow­lę na ko­niec XI wie­ku. Szer­szą nawę do­da­no w wie­ku XIII, a oko ra­du­ją od­kry­te w ostat­nich dzie­się­cio­le­ciach po­cho­dzą­ce naj­pew­niej rów­nież z wie­ku XIII re­lik­ty ro­mań­skich ma­lo­wi­deł ścien­nych, któ­rych nie tak wie­le za­cho­wa­ło się w na­szym kra­ju.

Wresz­cie w pierw­szej po­ło­wie wie­ku XVII ko­ściół uzy­skał obec­ny kształt. Przy­znać trze­ba, że jest on nie­ma­łej uro­dy. Ko­ściół jest nie­wiel­ką bu­dow­lą o jed­nej, orien­to­wa­nej na­wie, opię­tej z ze­wnątrz szkar­pa­mi, z ostro­łu­ko­wy­mi go­tyc­ki­mi okna­mi, wcze­sno­re­ne­san­so­wym por­ta­li­kiem i za­cho­wa­ny­mi frag­men­ta­mi sgraf­fi­to­wej de­ko­ra­cji ba­ro­ko­wej. Wy­po­sa­że­nie we­wnątrz za­wie­ra nie­co re­ne­san­su, nie­co ba­ro­ku, nie­co ro­ko­ka. Ca­łość bu­dow­li prze­peł­nio­na jest wręcz nie­po­wta­rzal­nym wdzię­kiem, cho­ciaż nie ma tu wiel­kich dzieł sztu­ki, o któ­rych pi­sa­ły­by pod­ręcz­ni­ki aka­de­mic­kie. W Tro­piu moż­na jed­nak do­strzec coś wię­cej – du­szę miej­sco­wo­ści. A to już rzecz rzad­ka.

Lechosław Herz, Wardęga. Opowieści z pobocza drogi, wydawnictwo Iskry




Masz ciekawe zdjęcia lub wideo? Przyślij do nas!






Dziękujemy za przesłanie błędu