Kardynał Nycz na III Zjeździe Sądeczan w Starym Sączu. Wyróżnienie dla ks. Mariana Stacha i stuła dla ks. Józefa Babicza
Kard. Nycz mówił na kazaniu, że ziemia sądecka jest piękna i komplementował jej mieszkańców za przywiązanie do tradycji i wary ojców oraz… ambicje, pracowitość i gospodarność. Opowiadał, że jak jeździ zagranicę i spotyka się z Polakami, to najwięcej na takich spotkaniach jest emigrantów z Sądecczyzny i diecezji tarnowskiej. Hierarcha wspominał też swoją posługę przed laty w Jaworznie, gdzie sądeczanie zbudowali osiedle domków jednorodzinnych, bo tylko oni mieli "ambicje wyjścia z klatek schodowych bloków”, choć zarabiali w kopalniach i hutach tyle samo, co inni.
W procesji darów do ołtarza dostojny gość ze stolicy otrzymał od sołtysów, strażaków, leśników, pszczelarzy, myśliwych, kół gospodyń wiejskich, Solidarności, Społeczno-Kulturalnego Towarzystwa „Sądeczanin” itd. bukiety ziół, bochenki chleba, miód, portret św. Kingi, album o ziemi sądeckiej itd.
Po nabożeństwie koncelebrowanej przez kilkunastu księży Zygmunt Berdychowski, wręczył ks. Marianowi Stachowi, budowniczemu monumentalnej Golgoty tylickiej o wydźwięku patriotycznym odznaczenie Społeczno-Kulturalnego Towarzystwa „Sądeczanin”, przyznane w uznaniu niespopolitych dokonan proboszcza Tylicza na niwie budownictwa sakralnego. ( W zeszłym roku, jako pierwsi to zaszczytne wyróżnienie otrzymali bracia Marian i Józef Koralowie, twórcy imperium lodowego z Nowego Sącza i znani filantropi.)
Z kolei wierny przyjaciel Fundacji Sądeckiej, towarzyszący jej od początku, czyli od 25 lat ks. prałat Józef Babicz, proboszcz Marcinkowic otrzymał dziś z rąk Z. Berdychowskiego stułę z wyszytym napisem „Sądeczanin”.
- Siedź w kącie, a dojrzą cię – mówił uradowany ks. Stach. – Cieszę się, że kapituła nagrody dostrzegła skromnego proboszcza Tylicza leżącego na końcu świata. To odznaczenie należy się wszystkim moim parafianom.
Obu kapłanom zaśpiewano "Życzymy, życzymy...".
Oprawę muzyczną uroczystości stworzyła orkiestra reprezentacyjna Straży Granicznej z Nowego Sącza oraz chór z Siołkowej. Pod ołtarzem stało kilkanaście pocztów sztandarowych: szkolnych, strażackich, leśników, myśliwych itd. Część czytań mszalnych i modlitwę wiernych czytali członkowie Społeczno-Kulturalnego Towarzystwa "Sądeczanin".
Z powodu afrykańskiego upału nie było tłumów pod Ołtarzem Papieskim, strażacy cały czas roznosili wodę mineralną.
Msza zainaugurowała III Zjazd Sądeczan z bardzo bogatym programem. Występy zespołów ludowych i zabawa z rozmaitymi atrakcjami potrwają do wieczora.
(HSZ), fot. własne
Projekt zrealizowano przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego