Tydzień w polityce: ruszyła sądecka, wyborcza machina. Kto do Sejmu, kto do Senatu. Roszady na listach
No i ruszyła wyborcza machina
Nie wszyscy jeszcze odkryli swoje karty. Prawica, która jak dotąd wygrywała na Sądecczyźnie jeszcze swoich wyborczych list nie ujawniła. Na razie w obiegu pojawiło się jedno nazwisko „spadochroniarza” z Warszawy. To marszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Czy rzeczywiście wystartuje z okręgu numer 14, który obejmuje swoim zasięgiem Sądecczyznę i Podhale? Pytany o to w rozmowie z „Sądeczaninem” miesiąc temu mówił, że ostateczne decyzje zapadną w sierpniu.
Czytaj też: Tydzień w polityce: maile do nieboszczyka, listy których nie ma. Tak wygląda kampania wyborcza
- Utworzenie wyborczych list to bardzo skomplikowana operacja. Trzeba rozprowadzić z jednej strony tych, którzy funkcjonują w kierownictwie partii i zasługują na to, żeby się znaleźć na listach, a jeszcze posłami nie są i chcą wreszcie zaspokoić ambicje, a z drugiej tych, którzy od lat są już parlamentarzystami i chcieliby być nimi nadal – stwierdził Terlecki. - W ostatnich miesiącach prezes Jarosław Kaczyński powiedział, że mam jakoś uporządkować to nasze podwórko partyjno-polityczne, uporządkować tę sytuację na Sądecczyźnie. I tego się podjąłem i to robię. Jak to się zakończy, czy rzeczywiście będą stąd kandydować, to się wkrótce okaże – dodał polityk.
Jak wygląda porządkowanie podwórka Koalicji Obywatelskiej?
Jak na razie okazało się, że swoje polityczne ambicje musi schować do kieszeni przewodniczący sądeckiej rady miasta Krzysztof Głuc, który mandat radnego chciał zamienić na mandat poselski.
- Start w wyborach rozważam i jestem zainteresowany kandydowaniem do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej – deklarował Głuc w rozmowie z „Sądeczaninem”. Jak stwierdził, ostatecznego potwierdzenia pewnie się można spodziewać już niedługo, bo niebawem listy ujrzą światło dziennie.
Już był w ogródku, już witał się z gąską…
I nic z tego nie wyszło. Na nieoficjalnej jeszcze wyborczej liście Koalicji Obywatelskiej nazwiska Głuca nie ma. Jest na niej za to sekretarz miasta Piotr Lachowicz. Kto jeszcze ma szansę zostać sądeckim posłem Koalicji Obywatelskiej? Partyjny szyld zmieniła Barbara Żytkowicz, aktywistka Strajku Kobiet, która cztery lata temu startowała do Sejmu z listy Lewicy. Inne nazwiska to znani z samorządowej działalności Witold Kochan i Tadeusz Patalita. Te informacje podał nam nieoficjalnie jeden z polityków Platformy Obywatelskiej. Największym zaskoczeniem jest obsadzona w roli wyborczej lokomotywy Weronika Smarduch… z Nowego Targu. To wiceprzewodnicząca zarządu partii w Małopolsce, która szefuje powiatowym strukturom PO w powiecie nowotarskim. Wielką nieobecną lokalnej listy jest obecna poseł z Podhala Jagna Marczułajtis.
Czy to tylko przymiarki, czy już pewnik?
- Zmiany mogą się jeszcze pojawić, bo ostateczny termin zatwierdzenia list to 6 września – mówi nasz rozmówca, który chce zachować anonimowość.
Pierwsze przymiarki trwają już na Lewicy. W roli jedynki ma być ponoć obsadzony Edward Ucherski, szef Sądecko-Gorlickiej Grupy Lokalnej Komitetu Obrony Demokracji.
- Otrzymałem propozycję i deklarację poparcia mojej kandydatury. I to na dzisiaj wszystko. Deklaracje przyjąłem i zaakceptowałem – mówi Ucherski w rozmowie z „Sądeczaninem” . - Niebawem zapadną decyzje - dodaje.
"Jedynką" na liście Trzeciej Drogi ma być z kolei obecna posłanka - Urszula Nowogórska. Konfederację reprezentuje z pierwszego miejsca natomiast Ryszard Wilk.
Czytaj dalej na następnej stronie