11 pytań do... Grzegorza Biedronia

Ulubione miejsce na Sądecczyźnie:
- Gdzieś z widokiem na świątynię na Szlaku Architektury Drewnianej, na przykład w Dolinie Popradu. Te kryteria spełnia np. cerkiew św. Jakuba w Powroźniku.

Ostatnio przeczytana książka:
- „Democracy and Prosperity” (Torben Iversen i David Soskice) Dużo informacji na temat budowy tzw. „welfare state”, czyli państwa dobrobytu zgodnie z naszym programem wyborczym.

Ostatnio obejrzany film:
- Film „Kurier” Władysława Pasikowskiego, sprawnie nakręcona i wciągająca widza opowieść na kanwie życia „kuriera z Warszawy” Jana Nowaka-Jeziorańskiego, pokazująca realia okupowanej przez Niemców Polski, w tym  również ruch oporu w Małopolsce.

Niespełnione jeszcze marzenie:
- Na najbliższe tygodnie to wyjść wreszcie na Gerlach, a na najbliższe kilka lat pomoc w utworzeniu Uniwersytetu dla Chrześcijan w kurdyjskim Irbilu z którym Małopolska współpracuje od wielu lat.

Najbardziej boję się:
- Narastania konfliktów i podziałów w polskim społeczeństwie i zmarnowania tego co udało nam się osiągnąć w ciągu ostatnich kilku lat i po 1989 roku.

Najradośniejsza chwila w życiu:
- Żartując, to zawsze godzina od której zaczyna się cisza wyborcza, a na poważnie to przyjście na świat moich dzieci.

Wzór do naśladowania:
- Nie ma jednej postaci, która by zdominowała mój sposób myślenia i działania. Imponują mi politycy, którzy nie tylko są skuteczni w procesie zdobywania władzy i bezwzględni w przeprowadzaniu reform ale potrafią przekonać społeczeństwo do swojej wizji państwa i rozwijać kraj w sposób harmonijny stwarzając równe szanse dla każdego.

Cecha, którą u siebie lubię, cecha, której nie lubię:
- Lubię u siebie łatwość formułowania myśli, koncepcji i zabierania głosu. Nie lubię braku zapału do pracy nad szczegółami i zajmowania się tym, co uważam za mało interesujące.

Znak Zodiaku:
- Rak

Gdybym wygrał milion złotych...
- Zająłbym się napisaniem książki oczywiście nie w dziedzinie literatury pięknej ale poruszającej problemy współczesnej Polski, jej historii i pomysłów na przyszłość. Oczywiście kolejny milion przyniósłby zysk ze sprzedaży książki.

Najlepiej odpoczywam przy...
Szemrzącym strumyku gdzieś wysoko w górach.