Ratuszowa drużyna PiS Mularczykowej już gotowa. Z "ziobrystami" na jedynkach
Ta dyskusja zakończyła się ulokowaniem na "jedynkach" byłych "ziobrystów", którzy wrócili na łono partyjne łono ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego.
- Tym którzy chcą pracować ze mną, zależy na tym, żeby Nowy Sącz rozwijał się coraz lepiej i coraz szybciej - mówiła podczas prezentacji kandydatów Prawa i Sprawiedliwości do rady miasta kandydatka na prezydenta Iwona Mularczyk. - Są kompetentni i gwarantują dobrą współpracę ze wszystkimi szczeblami rządowymi i samorządowymi.
Czy przy układaniu list toczyły się gorące dyskusje? - pytamy Iwonę Mularczyk
- Listy były układane w porozumieniu z posłami PiS, samymi członkami partii, także z przedstawicielami organizacji pozarządowych i stowarzyszeń. Chodziło o to, żeby nasi kandydaci szeroko reprezentowali lokalną społeczność - mówiła Mularczyk. - Czy dyskusje były gorące? Raczej można mówić o dyskusji merytorycznej, która pozwoliła wyłonić najlepszych kandydatów ze wszystkich osiedli w Nowym Sączu. To są ludzie, którzy najlepiej znają problemy w swoim najbliższym otoczeniu.
Czytaj też Jest nowa wyborcza afera. Koalicja Nowosądecka może trafić do sądu?
Większość z kandydatów, którzy znajdują się w drużynie Mularczykowej to członkowie Prawa i Sprawiedliwości, ale na PiS-owskiej liście mocną ekipę tworzą też samorządowcy związani z Solidarną Polską, którzy wrócili na partyjne łono ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego i otrzymali na listach"jedynki". Chodzi o Barbarę Jurowicz, i samą Iwonę Mularczyk. Obydwie w swoich okręgach wyborczych startują z pierwszych miejsc, podobnie jak Artur Czernecki, który wyrzucony z PiS przez senatora Koguta, znowu jest członkiem partii.
Dlaczego "starzy" PiS-owscy działacze musieli ustąpić pierwszeństwa tym, którzy swojego czasu razem z Arkadiusze Mularczykiem odeszli do "ziobrystów"?
Czytaj też Poręba skarży na Pławiaka. Za bardzo się lansuje i kradnie sukcesy radnym PiS
- Startujemy pod szyldem Prawa i Sprawiedliwości, ale to także lista Zjednoczonej Prawicy - tłumaczyła Iwona Mularczyk. - Ci, którzy byli kiedyś w Solidarnej Polsce, teraz należą do PiS, podobnie zresztą jak ja. Taki układ na listach to wynik szerokiej dyskusji.
Bardzo ciekawie zapowiada się walka w pierwszym okręgu wyborczym obejmującym swoim zasięgiem osiedla Centrum, Helena , Kochanowskiego, Przetakówka , Stare Miasto i Zabełcze, gdzie o głosy wyborców będą zabiegać dwaj zastępcy prezydenta, Wojciech Piech i Jerzy Gwiżdż, a także sama Iwona Mularczyk.
Zapowiada się trudna walka o głosy wyborców?
- To nie będzie walka. Mamy mocny okręg i mocnych kandydatów. Wszyscy będziemy przedstawiali mocny plan dla rozwoju Nowego Sącza.
Na ile mandatów liczy PiS?
Nie będę teraz speklulować na ten temat. Kandydaci dopiero rozpoczynają pracę - ucina rozmowę kandydatka na prezydenta.
[email protected] fot.Jm