Nowy Sącz: pamiątki związane z "Podhalańczykami" ujrzą światło dzienne
Wczoraj Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu wspólnie z miesięcznikiem "Sądeczanin" i Karpackim Oddziałem Straży Granicznej zainaugurowało ogólnopolską akcję społeczną „Zbieramy pamiątki związane z historią 1 Pułku Strzelców Podhalańskich – stwórzmy wspólnie wystawę w Nowym Sączu”.
O szczegółach akcji rozmawiamy z Robertem Ślusarkiem, dyrektorem Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu
Klamka zapadła. Wojsko nawiązujące do tradycji 1 PSP wraca na Sądecczyznę. Obecnie trwa szukanie miejsca, gdzie mogłoby stacjonować. Wierzył Pan, że to się uda?
- Przyznam, że nie do końca dowierzałem, że w planach strategicznych Ministerstwa Obrony Narodowej jest rozważana taka koncepcja zwłaszcza, że mamy tutaj do czynienia z flanką południową, więc, jak się wydaje najbezpieczniejszą granicą. Uważam, że jest to bardzo dobra wiadomość. Tradycje odżywają, jednostka wraca. Gdzie żołnierze będą skoszarowani? Jest to tylko kwestia logistyki. Z takiej decyzji jesteśmy dumni, bo będziemy dalej podtrzymywali te piękne tradycje 1 Pułku Strzelców Podhalańskich. Chociaż, jak zaznaczam mają one swojego depozytariusza - Karpacki Oddział Straży Granicznej w Nowym Sączu.
Cała rozmowa w materiale filmowym.
[email protected], fot. IM.