Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
14/06/2019 - 07:10

Korzennej może przybyć tysiąc mieszkańców w mundurach [WIDEO]

Czy to możliwe, że gminie Korzenna może przybyć naraz aż tysiąc mieszkańców? Taki scenariusz jest całkiem możliwy. Wszystko za sprawą wojska. Bardzo prawdopodobne, że to właśnie tam zostaną zbudowane koszary dla batalionu piechoty górskiej, który powstanie na Sądecczyźnie w ramach 18 Dywizji Zmechanizowanej.

To, że na Sądecczyznę powraca jednostka Podhalańczyków to zasługa SKT „Sądeczanin”. Z inicjatywy stowarzyszenia, którego prezesem jest Zygmunt Berdychowski, zebrano 30 tys. podpisów  pod apelem w tej sprawie.  We wspólna inicjatywę zaangażowali się lokalni politycy, samorządowcy i mieszkańcy regionu. 17 maja w Warszawie wicepremier Beata Szydło i Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, zgodnie potwierdzili: w Nowym Sączu od podstaw będzie tworzona duża, nowoczesna jednostka Wojska Polskiego.

Lotem błyskawicy rozniosła się po Nowym Sączu wiadomość, że wojsko, które wraca do Nowego Sącza być może będzie stacjonować w gminie Korzenna. Tylko u pana w gminie, mówi się o Wojnarowej,  jest rozległy, trzydziestohektarowy teren i to w jednym kawałku, który nadawałby się na koszary? Do starostwa przyjechał w tej sprawie sam generał Jarosław Gromadziński, szef 18 Dywizji Zmechanizowanej, a u pana rekonesans zrobili pułkownicy.  To był dla wszystkich absolutny hit informacyjny. A dla pana gminy taki pomysł to powód do radości, czy może jednak „radosny” kłopot – pytamy wójta Korzennej Leszka Skowrona

Czytaj też Generał Gromadziński już szuka na Sądecczyźnie miejsca dla podhalańczyków 

- Wszyscy zabiegaliśmy o to, żeby wojsko wróciło na Sądecczyznę. Zbieraliśmy w gminie podpisy na rzecz powrotu jednostki.  Teraz te starania przynoszą efekty. Jak konkretne? Na razie za wcześnie, żeby o tym mówić. Ale rzeczywiście grupa oficerów odwiedziła naszą gminę, oglądali między innymi teren w Miłkowej, gdzie kiedyś stacjonowała niewielka jednostka wojskowa. Bierzemy pod uwagę trzy lokalizacje.

Co na ten temat sadzą mieszkańcy gminy? Jak się zapatrują na to, że będą mieć w swoim sąsiedztwie koszary? Gminie przybędzie koło tysiąca nowych mieszkańców, bo tyle wedle szacunków ma liczyć batalion piechoty górskiej.

Czytaj też Podhalańczycy wrócą do Nowego Sącza na Rosomakach

- Ludzie są do tego pomysłu dobrze nastawieni. To dla nich oczywiste, że wojsko w gminie oznacza inwestycje i w ogóle współpracę na wielu płaszczyznach. Jeśli decyzje zapadną, to potrzebna będzie infrastruktura dla tysiąca ludzi. To także miejsca pracy, bo przecież nie znajdzie się od ręki tylu oficerów. Potrzebne będą również mieszkania, całe zaplecze…

Kiedy Korzenna może się spodziewać wiążących decyzji? Czy dzięki wojsku rozkręci się lokalny biznes i … przyrost naturalny?  Także i na te pytania odpowiada w rozmowie z TV Sądeczanin, wójt Korzennej Leszek Skowron.

[email protected] fot.Jm





Zobacz także w tej kategorii



Dziękujemy za przesłanie błędu