Zniknie czarny punkt na mapie bezpieczeństwa Nowego Sącza? Sygnalizacja gotowa
Może nareszcie ten wyjazd do centrum miasta przestanie być czarnym punktem na mapie bezpieczeństwa miasta. Może wreszcie nie będą pojawiały się tu regularnie, przynajmniej raz w tygodniu, służby ratownicze, by spieszyć z pomocą uczestnikom wypadków oraz kolizji.
Czytaj także: Lada dzień ruchem zaczną tu sterować inteligentne światła. Skończą się wypadki?
Niestety, nie pomogło zamontowane w tym roku czytelne oznakowanie na podjeździe do ulicy Jagiellońskiej. Jak dochodziło do kolizji, tak dochodziło. Wreszcie prezydent miasta zdecydował o montażu w tym miejscu inteligentnej, akomodacyjnej sygnalizacji świetlnej. Co to znaczy? Obok świateł - w sumie są tu cztery sygnalizatory: dwa dla aut, dwa dla pieszych - są tu specjalne rejestratory a może bardziej czujniki, które zliczają ilość pojazdów na poszczególnych pasach i w zależności od natężenia w ruchu w określonym kierunku, regulują tempo i sekwencje zmiany świateł. Warto też zaznaczyć, że w ślad za wynikami pomiarów liczby pieszych w tej okolicy, ta grupa użytkowników będzie uprzywilejowana - pieszy będzie mógł sam zażądać zielonego światła. Same pasy będą dodatkowo oświetlone.
Czytaj także: Raport koronawirusowy: więcej nowych zakażonych w Nowym Sączu i regionie
Prace poszły szybko i sprawnie. Inwestycja kosztowała ok. 107 tysięcy złotych.
Planowo - wszystko zależy od wyniku odbioru - system ma zacząć działać jeszcze przed świętami. ([email protected], [email protected] fot. IM, ES)