Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
25/11/2019 - 07:50

Zatruwają całą okolicę. Smród palonych śmieci, podejrzany dym, noc w Nowym Sączu

Najlepiej nie wychodzić z domu, bo aż dusi od smrodu. Wieczorny spacer po Nowym Sączu można przypłacić kaszlem i łzawieniem z oczu. Czym oddychaliśmy w nocy z soboty na niedzielę? Groza! Smogowy szczyt był o godzinie dwudziestej drugiej. Ludzie mają dosyć wdychania smogu. Lawinowo rośnie ilość tak zwanych ekointerwencji.

 

„Sąsiedzi zatruwają całą okolicę”, „Każdego wieczoru czuć okropny smród palonych śmieci”, „Ogromne ilości podejrzanego dymu”, to zaledwie kilka fragmentów zgłoszeń nadesłanych przez mieszkańców Małopolski tylko w ubiegłym tygodniu. Liczba ekointerwencji nieustannie rośnie. W ciągu zaledwie kilku dni urząd marszałkowski otrzymał  blisko pięćdziesiąt informacji dotyczących łamania przepisów środowiskowych na terenie województwa.

Czytaj też Raport grozy. Przeliczyli smog w Nowym Sączu na liczbę wypalonych papierosów

Łącznie, od czasu uruchomienia formularza Ekointerwencji w marcu, Małopolanie przesłali już ponad 580 próśb o interwencję. Większość z nich dotyczyła spalania odpadów (455 zgłoszeń), pozostałe mówiły o eksploatacji instalacji niezgodnie z uchwałą antysmogową (109 zgłoszeń), sprzedaży węgla złej jakości (7 zgłoszeń), naruszeniach przepisów środowiskowych przez przedsiębiorców (11 zgłoszeń) oraz innych naruszeniach (5).

O wiszącej w powietrzu truciźnie donoszą też w mailach do redakcji „Sądeczanina” mieszkańcy naszego miasta.  

Prosimy o częstą kontrolę na ulicy Pienińskiej na osiedlu Zawada. Tu po prostu nie da się oddychać… taki smród bije z kominów. Ratunku! W krótce się tu podusimy!

Mieszkam w Mystkowie. Kilka razy zgłaszałem sprawę duszącego dymu. Dziś znów było go mocno czuć. Co ciekawe, dochodzi do nas z ulicy Węgierskiej, bo kiedyś pod Rafą nie dało się oddychać. To dym z domu. W lecie też ciągle to śmierdzi głównie nocą i nad ranem. Dzwoniłem do gminy, tam odesłali mnie do dzielnicowego. Ten nic nie wie, bo nikt nie zgłaszał.  Naprawdę nikt nie czuje tego syfu? To musi być przemysłowy smród palonego oleju.

Czym oddychaliśmy w Nowym Sączu w nocy z soboty na niedzielę? Groza! Smogowy szczyt był o godzinie dwudziestej drugiej.

Ostatnio wśród mieszkańców ulicy Zielonej prawdziwe przerażanie wywołał pomarańczowy dym, który wydobywał się z komina budynku jednej z sądeckich firm.

- Palimy węglem. Na naszym terenie nie ma możliwości podłączenia gazu, więc używamy innego dozwolonego paliwa - zapewniła nas pracownica spółki.

- Z komina buchają kłęby czarnego dymu, który zasnuwa okolicę. Tak jest zawsze po czwartej nad ranem, kiedy wstaję do pracy. Widzę to z okna mojego domu i zastanawiam się czy moi sąsiedzi palą węglem kiepskiej jakości, bo nie stać ich na lepszy, czy też może w palenisku lądują jakieś śmieci – skarżył się też mieszkaniec ulicy Kamiennej w Nowym Sączu. 

Dalej czytaj na następnej stronie







Dziękujemy za przesłanie błędu