Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
16/10/2020 - 19:05

Zatrute źródło w Uhryniu. Co dalej z zagrożeniem dla pijących?

Wracamy do tematu skażonej wody ze źródełka w Uhryniu w gminie Łabowa. Czytelnik Arkadiusz Zięba przedstawił nam badania jednoznaczne wyniki badań, według których woda skażona bakteriami kałowymi zupełnie nie nadaje się do picia a nawet stanowi zagrożenie dla ludzkiego życia i zdrowia.

Według badań przeprowadzonych w autoryzowanym laboratorium w wodzie z ujęcia koło kapliczki św. Huberta w Łabowej są ogromne wręcz ilości bakterii kałowych. A mieszkańcy Sądecczyzny i turyści tankują ją hektolitrami. Niemal codziennie są tu tłumy. Szerzej w artykule To źródło w Uhryniu jest skażone! Nieświadomi biorą stąd wodę hektolitrami

Informację tę przekazaliśmy do sołtysa Uhrynia już w niedzielę. Badania przesłaliśmy też do właściciela tego popularnego turystycznie miejsca Nadleśnictwa Nawojowa. Co dalej?

W pierwszej kolejności skontaktowaliśmy się z wójt Łabowej Martą Słaby. Chcieliśmy się dowiedzieć czy gmina coś w tej sprawie zrobiła – w końcu wodę piją jej mieszkańcy a i o turystach też nie wolno zapominać.

- Źródło na Uhryniu nie jest własnością Gminy Łabowa. Nie stanowi również ujęcia wody pitnej dla zaopatrzenia mieszkańców Gminy Łabowa w ramach zbiorowego zaopatrzenia w wodę. Żywię nadzieję, że woda w źródełku na Uhryniu już w krótce będzie zdatne do picia – poinformowała nas wójt Marta Słaby.

Kilka słów dopowiedzenia - gmina nie ma żadnych podstaw prawnych do tego, by zlecić i sfinansować badania wody na nieswoim terenie - dyscyplina finansów publicznych jest nieubłagana. Podobnie jest z ustawieniem tablic ostrzegawczych.

Zobacz też: To smutna opowieść. O złamanej historii i złamanym łemkowskim krzyżu

Okazało się jednak, że ów właściciel, czyli Nadleśnictwo Nawojowa stanął na wysokości zadania. Po otrzymaniu od nas wyników badań zleconych przez Ziebę przy źródełku leśniczy ustawili tablicę z informacją, że woda jest niezdatna do picia.

Nadleśniczy Tomasz Romanowski chciałby jednak podkreślić inną rzecz – to nie jest źródełko oficjalnie rekomendowane. Podobnie jak mnóstwo tego typu ujęć na trasie od Nawojowej, których też nikt nie bada a spora rzesza ludzi, którzy z nich korzystają wie, że powyżej pasą się np. krowy. Dlatego Romanowski zdecydowanie radzi. – Jeśli przy ujęciu czy źródełku nie ma informacji, że woda jest zdatna do picia, to jej nie pijmy.

Źródła w Uhryniu nie ma jak zabezpieczyć - woda płynie przed ujęciem na powierzchni i zawsze jest ryzyko, że zostanie skażona odchodami zwierząt lub niebezpiecznymi substancjami pochodzącymi z rozkładu padliny. Woda z ujęcia obecnie nie nadaje się nawet do mycia rąk czy przepłukania ust. ([email protected] Fot.: dzięki uprzejmości Nadleśnictwa Nawojowa)







Dziękujemy za przesłanie błędu