Zamknąć w wakacje place zabaw? Grodzka kontra Nadzór Budowlany
W piątek, 28 lipca otrzymaliśmy skany trzech decyzji, które prezes GSM Jarosław Iwaniec określił jako wyrok dla trzech największych placów zabaw przy Królowej Jadwigi , Kołłątaja i Konopnickiej. Nie krył przy tym oburzenia, bo Grodzka systematycznie zleca uprawnionym specjalistom przeglądy wszystkich miejsc zabaw dla dzieci na wszystkich terenach administrowanych przez spółdzielnię. Wyniki ostatnich były nienaganne. A tu raptem: - Dostaliśmy decyzje o ich zamknięciu.
Zobacz też: Plac zabaw na Millenium: Wstęp tylko dla wybranych dzieci ? [FILM]
Ten sam ton miała informacja, która lotem błyskawicy rozeszła się wśród samych użytkowników: rodziców, opiekunów i dzieci.
- Jak można dopuścić by w wakacje dzieci pozbawione były miejsca do zabawy? Żeby miejskie place zabaw były takie jak nasze... - brzmiał jeden z najbardziej oględnych telefonów, które otrzymaliśmy w tej sprawie. A mieszkańcy osiedla nie kryli, że decyzje to odwet za to, że Grodzka sprzeciwiła się przekształceniu gimnazjum na osiedlu w szkołę dla dorosłych.
Czy zatem chodzi o polityczne animozje? Nic bardziej mylnego.
Przesłaliśmy skany z prośbą o komentarz i wyjaśnienia do autora decyzji, czyli Powiatowego Inspektora nadzoru Budowlanego dla miasta Nowego Sącza. Z racji kontrowersji, które wywołała cała sprawa odpowiedź, wyczerpującą wszystkie wątpliwości mieszkańców publikujemy w całości.
Zobacz też: Najdroższy oferent zrobi plac zabaw na Rynku. Dlaczego?