Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
14/10/2020 - 19:05

Zajazd Sądecki zamknięty. To koniec pewnej epoki w Nowym Sączu

Wczoraj, lotem błyskawicy, profile facebookowe sądeczan obiegła informacja – Zajazd Sądecki kończy swoją działalność. Wszyscy są zgodni – to koniec pewnej epoki w Nowym Sączu.

Zajazd Sądecki zamknięty. To koniec pewnej epoki w Nowym Sączu

Młodszym mieszkańcom Nowego Sącza przypomnijmy na wstępie – Zajazd Sądecki przy Królowej Jadwigi został wybudowany na potrzeby PSS Społem na początku lat 80-tych minionego stulecia. Za projekt odpowiadał architekt Zenon Trzupek. Od początku prowadzono tu działalność noclegową na 30 miejsc i gastronomiczną. Obiekt ten powstał wcześniej od kościoła naprzeciwko.

Po zmianach ustrojowych obiekt przechodził w ręce kolejnych dzierżawców. Mimo że nie przeprowadzono tu żadnej większej modernizacji i po latach zaczął trącić myszką całe pokolenia sądeczan organizowały tu ślubu, chrzciny, komunie, stypy, rocznice ślubów, jubileusze, imieniny, urodziny, wieczory panieńskie, studniówki, osiedlowe spotkania, bale sylwestrowe i karnawałowe i najsłynniejsze, a ostatnio chyba jedyne – dansingi przy muzyce na żywo. Zajazd Sądecki prowadziły Małgorzata Rzońca i Magdalena Rzońca-Witowska.

Zajazd Sądecki zamknięty. To koniec pewnej epoki w Nowym Sączu

Zajad Sądecki i wszystko jasne. Kogokolwiek byście nie zapytali na Sądecczyźnie – każdy doskonale wie, co to za miejsce. Gdy autorka tego artykułu przeprowadzała się 9 lat temu z Kołobrzegu do Nowego Sącza kilku znajomych na hasło Nowy Sącz reagowało tak samo: - Nowy Sącz? Byłem/byłam w Zajeździe Sądeckim.

Zobacz też: Sądeccy przedsiębiorcy w kryzysie. Ruszyli na ZUS po odroczenie składek

Wczoraj na profilu Zajazdu Sądeckiego na Facebooku pojawił się wpis: Kochani deszczowo i smutno bo musimy się z Wami pożegnać. Firma Zajazd Sądecki właśnie skończyła działalność. Dziękujemy za Wszystkie lata z Wami.

Pod wpisem natychmiast pojawiły się komentarze, w których sądeczanie gremialnie pytali: dlaczego? I nie ukrywali swojego zaskoczenia i żalu. Wielu dzieliło się swoimi wspomnieniami związanymi z tym miejscem.

Byli i tacy, którzy nie ukrywali, że liczą na to, że może uda się wznowić działalność zajazdu za kilka miesięcy. - Niestety, zapieraliśmy się nogami i rękami, ale jednak nie dałyśmy rady. Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam - odpisała gospodyni tego miejsca Magdalena Rzońca-Witowska.

- To koniec pewnej epoki – podsumowują smutno sądeczanie… ([email protected] Fot.: ES)







Dziękujemy za przesłanie błędu