Zaczęli wykopaliska koło sądeckiego ratusza. Czy tu też kryje się skarb?
- Chcemy do nich nawiązać – mówi Jarosław Suwała, prezes Sądeckiej Agencji Rozwoju Regionalnego, która pilotuje sprawę odbudowy sądeckiego zamku królewskiego. – Wówczas badacze odsłonili fundamenty starego ratusza. Teraz zmieniły się już techniki, dysponujemy nowoczesnym sprzętem. Zamierzamy przeprowadzić badania wielopłaszczyznowe, jeszcze raz dotrzeć do tych fundamentów, a być może do piwnic.
Czytaj także: Nowy Sącz: archeolodzy opanowali wzgórze zamkowe. Efekty badań już zaskakują
Potwierdzają to sadeccy historycy, jak i archeolodzy. Stary ratusz spłonął pod koniec XIX wieku podczas wielkiego pożaru miasta.
- Ratusz, który strawił pożar miał piwnice, w których umiejscowiono m.in. miejskie kazamaty - wyjaśnia sądecki archeolog Bartłomiej Urbański.
Po dotarciu do fundamentów starego ratusza kluczową kwestią będzie ocena przez specjalistów, jaki jest ich stan. Jeśli byłby on w miarę dobry, to niewykluczone, że władze miasta będą się zastanawiały, czy ich na stałe nie wyeksponować.
Ekipa, która rozpoczęła wczoraj prace bardzo liczy na to, że pod ziemią w tej części rynku znajdzie inne znaleziska, równie cenne, jak te, które udało się znaleźć do tej pory na wzgórzu zamkowym.
Czytaj także: Tego nikt się nie spodziewał. Wzgórze zamkowe oddało srebrny skarb
Czy uda się odkryć tak cenny srebrny skarb, jak w ten weekend?
- Pragnę nadmienić, że obecnie chcemy odkopać znacznie większą przestrzeń na rynku, niż w latach 60 – tych. XX wieku – dodaje Jarosław Suwała. – Być może uda się odnaleźć więcej artefaktów.
W prace na płycie rynku, podobnie, jak na wzgórzu zamkowym angażują się członkowie Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego Sądecczyzny.
Czytaj na następnej stronie