Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
27/06/2022 - 05:10

Zabił ją Szatan w Tatrach. W weekend w górach wypadek gonił wypadek

To był tragiczny weekend w Tatrach. Słowaccy ratownicy poinformowali o śmierci polskiej turystki, która spadła podczas wspinaczki na szczyt Szatana. Pełne ręce roboty mieli też w sobotę i niedzielę toprowcy po polskiej stronie Tatr. Na szlakach wypadek gonił wypadek.

Ten dramat rozegrał się po słowackiej stronie Tatr.  Jak poinformowała  w mediach społecznościowych Horska Zachranna Sluzba, w niedzielę, po południu ratownicy zostali wezwani do Polki, która spadła podczas wspinaczki na Szatana.

- Ze śmigłowca spuszczono dwóch ratowników górskich, a następnie lekarza. Obrażenia polskiej turystki po upadku z wysokości około 100 metrów okazały się śmiertelne. Lekarz na miejscu stwierdził zgon – przekazała rzeczniczka firmy transportowej Air-Transport Europe Zuzana Hopjakova, cytowana przez Radio RMF.

Czytaj też Śmierć zabrała Andrzeja nad ranem. Miła ledwie trzydzieści dwa lata  

Tygodnik Podhalański podaje, że na szczyt Szatana nie prowadzi szlak turystyczny, ale mogą tam wejść turyści z uprawnionym przewodnikiem.

Pełne ręce roboty mieli w weekend toprowcy po polskiej stronie Tatr. Przed godziną dziewiętnastą w niedzielę  zakończyła się wyprawa po rannego taternika w Jaskini Pod Wantą.- Zgłoszenie otrzymaliśmy około godziny 13. Po godzinie 14 pod otwór jaskini śmigłowcem przetransportowano 15 Ratowników wraz z całym niezbędnym sprzętem- relacjonuje na Facebooku  TOPR.

Czytaj też Fatum wisi nad ludźmi na sądeckiej wsi? Jakby śmierć urządziła sobie polowanie 

Pierwsza grupa ratowników dotarła do taternika o godzinie 15.20. Po podaniu leków i opatrzeniu uszkodzonego barku, udało się  go wydostać na powierzchnię, potem przetransportować śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala.

Czytaj też Weekendowy horror na drodze. Trzy ofiary kolejnego, okropnego wypadku [ZDJĘCIA] 

W pierwszy weekend wakacji Tatry przeżyły prawdziwe oblężenie.  Jak informują toprowcy  od piątku udzielili pomocy dwunastu  turystom. Kilku z nich  trzeba było przetransportować śmigłowcem do szpitala.  Były to urazy kończyn dolnych w Koziej Dolince, Morskim Oku czy Wyżniej Kondrackiej Przełęczy – wyliczają ratownicy.  Kilka osób potrzebowało pomocy podczas powrotu z gór z  powodu zapadającego  zmroku oraz złych warunków atmosferycznych.

- Przed nami ciepły wakacyjny okres. W Tatrach mogą wystąpić burze. Planujmy rozsądnie wyjścia w góry – radzą toprowcy. ([email protected]) zdjęcie ilustracyjne. fot. TOPR







Dziękujemy za przesłanie błędu