Z mieszkania dobiegało rozpaczliwe wołanie o pomoc. Przed blokiem zaroiło się od służb ratunkowych

Te dramatyczne sceny rozegrały się w niedzielę, w samo południe. To właśnie wtedy mieszkańcy jednego z bloków znajdujących się przy ulicy I Brygady w Nowym Sączu usłyszeli wołanie o pomoc. Głos dobiegał z mieszkania na piątym piętrze. Mieszkańcy nie zastanawiając się ani chwili, natychmiast chwycili za telefony i wezwali służby ratunkowe.
Zobacz też Mieli strasznego pecha. Policja ujawnia nowe, wstrząsające fakty o tragicznym wypadku w Barcicach
Już po kilku minutach na miejsce dotarła straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja.
- Lokal zamieszkiwany był przez starszą, ponad 80-letnią kobietę. Drzwi i okna do mieszkania były zamknięte. Z kobietą udało się nawiązać kontakt słowny – powiedział nam Marian Marszałek z Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.
Zobacz też Koszmarny wypadek w Barcicach. Pociąg zderzył się z samochodem, jedna osoba nie żyje [ZDJĘCIA]
Strażacy byli zmuszeni wyważyć drzwi do mieszkania. W środku zastali starszą kobietę, która potrzebowała pomocy medycznej.
- Strażacy wspólnie z ratownikami medycznymi przenieśli ją do karetki, która następnie przewiozła pacjentkę do sądeckiego szpitala – dodaje Marian Marszałek. ([email protected] Fot. Ilustracyjna JM)