Wypadek w Łososinie: 22-latka i jej 31-letni mąż ledwie rok temu wzięli ślub...
31-letni mężczyzna, który został ciężko ranny w niedzielnym wypadku w Łososinie Dolnej, wciąż jest w śpiączce farmakologicznej. Poszkodowany motocyklista został zabrany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala, gdzie teraz lekarze walczą o jego życie. W wypadku zginęła 22-letnia kobieta, która razem z nim podróżowała na motocyklu. Jak udało nam się dowiedzieć, oboje mieszkali w Iwkowej i byli małżeństwem.
- On pochodzi z Podkarpacia, ona z Iwkowej. W czerwcu ubiegłego roku wzięli ślub. Nie mieli dzieci. Podobno niedawno kupili motocykl. W niedzielę pojechali na przejażdżkę w kierunku Nowego Sącza. Niestety do domu już nie wrócili - wspomina Stefan Szot, sołtys Iwkowej.
Zobacz też Wypadek motocykla w Łososinie. Zginęła żona, mąż walczył o życie w szpitalu
- Natalia pracowała w sklepie w Iwkowej. Klienci bardzo ją lubili. Zawsze była uśmiechnięta. Była bardzo życzliwa i pracowita. Mieszkała z mężem, ojcem i dziadkiem. Kilka lat temu zmarła jej matka, która ciężko chorowała. Natalia przez długi czas opiekowała się nią - dodaje sołtys Iwkowej.
Zobacz też Ona zginęła na miejscu, on walczy o życie. Jak doszło do wypadku w Łososinie?
Sądeccy policjanci wspólnie z prokuraturą ustalają, jak doszło do tej tragedii. Teraz mówią tylko tyle, że kierowca motocykla stracił panowanie nad pojazdem, wpadł do przydrożnego rowu i uderzył w betonowy przepust. Wciąż nie wiadomo, dlaczego motocyklista zjechał z drogi. W tej sprawie prokurator przesłuchuje świadków i dla dobra śledztwa nie chce udzielać informacji. Jak udało nam się dowiedzieć, dzisiaj po południu zostanie przeprowadzona sekcja zwłok zmarłej kobiety.
RG [email protected], Fot. TK