Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
26/06/2020 - 06:00

Wybory prezydenckie według sądeckich bukmacherów. Na kim da się zarobić?

Polityka jest trochę jak hazard, który wywołuje ogromne emocje, a wygrane bywają czasem zaskakujące. Kto weźmie zwycięstwo w wyborach prezydenckich? Być może ostateczny wynik zapadnie już w pierwszej turze głosowania w najbliższą niedziele. Jakie wyniki przewidują sądeccy bukmacherzy? Czy wśród mieszkańców miasta są chętni do obstawiania politycznych wygranych?

Polityka jest  trochę jak hazard, który wywołuje ogromne emocje, a wygrane czasem bywają zaskakujące. Tak było pięć lat temu, kiedy Bronisławowi Komorowskiemu w wygranej mogło tylko przeszkodzić „przejechanie niepełnosprawnej zakonnicy w ciąży”. Tę gorącą wiarę, a raczej całkowitą pewność, w reelekcję Bronisława Komorowskiego wyraził redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” Adam Michnik.

Komorowski wybory przegrał z Andrzejem Dudą, któremu na początku kampanii nikt nie dawał żadnych szans. Teraz to Duda walczy o reelekcję. Wgrana miała być łatwa, kiedy konkurentką była wystawiona przez Koalicję Małgorzata Kidawa-Błońska.  Potem przyszedł koronawirus. Wywrócił wyborczy kalendarz i pozwolił na podmianę kandydatki, która jak się okazało, kampanii nie dźwignęła. Tym sposobem o prezydenturę walczy Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy szybko wyrósł na wicelidera tego politycznego wyścigu.

Kto weźmie zwycięstwo? Być może ostateczny wynik zapadnie już w pierwszej turze głosowania w najbliższą niedzielę. Jakie wyniki przewidują sądeccy bukmacherzy? Czy wśród mieszkańców miasta są chętni do obstawiania politycznych wygranych?

- Zainteresowanie jest znikome – mówi Andrzej Zdrodowski, z jednego z sądeckich zakładów bukmacherskich. - W ogóle, a to dotyczy nie tylko Nowego Sącza, ludzie rzadko obstawiają politykę. Bardziej interesują się sportem, szczególnie piłką nożną.  

Niektórzy jednak decydują się na odrobinę politycznego hazardu. Jakie są stawki sądeckie?  Na kim można zarobić najwięcej?

- Ponieważ faworytem jest obecny prezydent Andrzej Duda, więc w tym przypadku obstawianie jest najmniej opłacalne. Każdy, kto postawi 100 złotych na taki wynik, może wygrać 132 złote. To wgrana już po opodatkowaniu, wynoszącym 12 procent – wyjaśnia bukmacher.   

- Na prezydencie nie da się zarobić – dodaje ze śmiechem. Niewielki zysk będzie też na zwycięstwie Rafała Trzaskowskiego.  Można zarobić 211 zł za każde obstawione 100 zł. 

Jak według bukmacherów wyglądają szanse pozostałych kandydatów walczących o prezydenturę?

Za wygraną lidera Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysława Kosiniaka-Kamysza można dostać 1500 zł za postawione 100 zł. W przypadku triumfu kandydata Konfederacji Krzysztofa Bosaka ta sama kwota przyniesie nam 2200 zł. Gdyby zwyciężył  Szymon Hołownia - za obstawione 100 zł dostaniemy 880 zł. 

Im wygrana mniej prawdopodobna tym zysk większy.

- Na kandydacie Lewicy Robercie Biedroniu można zarobić 8 tys. 800 złotych Najwięcej płacimy za niespodzianki. Prawdziwy kosmos to Marek Jakubiak.  Kto postawi 100 zł na taki wynik, może wygrać 26 tys. złotych - mówi Andrzej Zdrodowski.  

Bukmacherzy są niemal pewni, że wybory nie rozstrzygną się w pierwszej turze. Gdyby jednak tak się stało, za 100 zł postawione na taki scenariusz dostaniemy 427,68 zł.  Ilu Polaków zagłosuje w niedzielnych wyborach? Według bukmacherów, najprawdopodobniejszy jest scenariusz, w którym frekwencja przekroczy 63 procent. 

[email protected] fot. jm







Dziękujemy za przesłanie błędu