Wybieracie się w góry? W Bieszczadach na drzewach możecie spotkać węże
- Tylko jeden polski wąż tak potrafi. Zapewne umiejętność wchodzenia na drzewo od zawsze zwracała uwagę na tego gada. W dodatku jego niejadowitość, sympatyczny wygląd i łatwość oswajania sprawiały, że był przez ludzi szanowany – podkreślają pracownicy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.
Zobacz też Takiego nietypowego przybysza w Nowym Sączu jeszcze nie było! [ZDJĘCIA]
Wąż Eskulapa swoją nazwę zawdzięcza mitologicznym przekazom, mówiącym o greckim bogu Asklepiosie, opiekunie sztuki lekarskiej, wyobrażanym jako starzec z laską, wokół której opleciony jest wąż. Asklepios, syn Apollina i nimfy Koronis, wykształcony został przez Chirona na biegłego w sztuce medycznej. Doszedł w niej do takiej wprawy, że potrafił nawet wskrzeszać zmarłych, co było zresztą przyczyną zazdrości ze strony Zeusa i powodem uśmiercenia uzdrowiciela. Jak podaje mitologia, został on umieszczony na nieboskłonie jako konstelacja wężownika.
Zobacz też Do kogo wpełzł w Nowym Sączu wąż Eskulapa, kto nie stracił zimnej krwi?
Wąż Eskulapa jest największym wężem żyjącym w Polsce i Europie Środkowej. Jego długość może przekraczać nawet dwa metry. Jego naturalnym środowiskiem w naszym kraju są Bieszczady. Jak na razie najdłuższy osobnik, który został tam znaleziony miał 161 cm. W Polsce ten gad znajduje się pod ścisłą ochroną. Jego populacja w naszym kraju wynosi ponad sto osobników. ([email protected] Fot. Edward Marszałek z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie)