Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
15/01/2023 - 07:10

Wojtuś ma zaledwie 10 lat. Najpierw stracił mamę, a teraz spotkało go kolejne nieszczęście

Wojtuś ma zaledwie 10 lat, a już spotkało go tak wielkie nieszczęście. Jakiś czas temu stracił mamę, która przegrała walkę z nowotworem. Teraz chłopiec sam walczy o zdrowie i życie.

Wojtuś ma zaledwie 10 lat. Od urodzenia mieszka w Biskupicach Melsztyńskich – małej wiosce położonej w gminie Czchów. Na co dzień jest uśmiechnięty. Uwielbia chodzić do szkoły i grać w piłkę z kolegami. Niestety mimo swojego młodego wieku, został bardzo poważnie doświadczony przez życie. Dwa lata temu jego mama zachorowała na nowotwór. Dzielnie walczyła z ciężką chorobą, ale niestety przegrała tę nierówną walkę. W ciągu dwóch miesięcy odeszła do lepszego świata. Nie zdążyła się nacieszyć swoim ukochanym synkiem.

- Nie ma jej przy mnie w tych trudnych chwilach, które aktualnie przeżywam – mówi ze łzami w oczach 10-letni Wojtuś, który również cierpi na poważną chorobę.  

Zobacz też Jego rodzice zginęli w tragicznym wypadku. Po ich śmierci stał się prawdziwy cud 

Wszystko zaczęło się w 2020 roku od bólu brzucha. Przy spożywaniu posiłków ból się nasilał, wiec mama zabrała go do szpitala, gdzie zajęli się nim lekarze. Po wielu badaniach padła straszna diagnoza – neurofibromatoza typu 1. Chłopiec ma nerwiakowłókniaki splotowe w przestrzeni zaotrzewnowej. Jakby tego było mało, ma glejaka nerwu wzrokowego lewego.

- Guzki, które posiadam, nie nadają się do operacji. Nie mogę również poddać się radioterapii i chemioterapii z powodu lokalizacji i objętości guzów – mówi 10-letni Wojtuś.

Zobacz też Dla 11-letniej Julki szpital stał się drugim domem. W jej głowie lekarze wykryli trzy ogromne guzy 

- Mam całe życie przed sobą. Mam marzenia, które kiedyś chciałbym zrealizować. Medycyna cały czas idzie do przodu, dlatego mam możliwość przyjęcia leku Koselugo, który może zmienić moje życie na lepsze. Niestety, ten lek nie jest refundowany, a jego cena jest wysoka. Jakby tego było mało, czeka mnie kosztowne leczenie wstępne, które trwa osiem miesięcy – żali się chłopiec.

Zobacz też Łzy same cisną się do oczu. Mały Teoś w koszmarnym wypadku stracił tatę, a teraz mamę

Wojtuś nie jest w stanie sam walczyć z ciężką chorobą. Jego rodzinę nie stać na tak kosztowne leczenie. Potrzeba aż 900 tysięcy złotych. Do tej pory udało sie uzbierać 370 tysięcy. Cała nadzieja w naszych Czytelnikach, którzy już wielokrotnie pokazali, że zawsze można na nich liczyć. Wierzymy, że tym razem będzie podobnie. Wystarczy wpłacić dowolną sumę pieniędzy na konto fundacji „Pomagam.pl”. Pamiętajcie! Dobro wraca! ([email protected] Fot. Pomagam.pl)







Dziękujemy za przesłanie błędu