Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
25/05/2021 - 13:25

Wójt Chełmca: nie damy się łupić obcym. Nie ma porozumienia w sprawie ścieków

Na ostatniej sesji radny Stanisław Kuzak, na prośbę radnej z Nowego Sącza Ilony Orzeł, dopytywał wójta o to, na jakim etapie są przygotowania do zawarcia porozumienia między gminą Chełmiec a Nowym Sączem w sprawie kanalizacji. – (…) Nie możemy się pozwolić dać łupić obcym podmiotom – twierdzi zdecydowanie wójt.

Chełmiec nie da się łupić. Nie ma porozumienia z Sączem w sprawie kanalizacji

-  Miało być porozumienie o kanalizacji - Nowy Sącz do Piątkowej (między gminą Chełmiec a Nowym Sączem – dop. red.) a w ramach tego Kunów miał być podłączony pod Nowy Sącz – przypominał Stanisław Kuzak prosząc wójta o wyjaśnienia, na czym dziś ten temat stoi.

A my przypomnijmy. Już listopadzie 2015 roku pisaliśmy o desperackich wysiłkach części osiedla Piątkowa – graniczącej bezpośrednio z gminą Chełmiec -  w walce o wpięcie do sądeckiej sieci kanalizacyjnej. W publikacji Prezes Adamek odsyła po wodę do Chełmca szef ówczesny sądeckich wodociągów bez krygowania się przyznał, że miejscowym taniej, szybciej i sprawniej byłoby wpiąć się do chełmieckiej sieci. Wójt Bernard Stawiarski nie krył satysfakcji z obrotu sprawy.

W akcie desperacji mieszkańcy przygotowali wniosek o wpięcie ich do sieci wodno-kanalizacyjnej w ramach środków z Budżetu Obywatelskiego. Projekt przepadł z przyczyn formalnych – wnioskodawcy nie określili kosztów przedsięwzięcia. Nie określili, bo nie są w stanie sami ich oszacować.

Wójt gminy Chełmiec Bernard Stawiarski mieszkańcom pomocy nie odmawiał. Jednak z miejsca zastrzegał, że jego samorząd nie może inwestować na terenie miejskim, tym samym całą infrastrukturę wykonać musi tak czy siak Nowy Sącz. Chodzi o kolektory i całą instalację zbiorczą. – Z podobną prośbą zwrócili się do nas kiedyś mieszkańcy Falkowej, którzy chcieli kupować od nas wodę. Jednak odzewu ze strony miasta nie było. A nam przepisy nie pozwalają inwestować na terenie nie naszej gminy – zaznaczał wójt.

Gdyby jednak się okazało, że blisko sądeckich gospodarstw przy Lwowskiej już jest sieć chełmiecka, to wtedy sprawa jest o wiele prostsza, bo wystarczy, że ich właściciele zainwestują jedynie w przyłącza. – I wtedy za wodę i wywóz będą płacić takie same stawki, jakie obowiązują w Chełmcu  - deklarował szef chełmieckiego samorządu zapraszając zainteresowanych do gminy, gdzie na spokojnie będzie można rozważyć szanse powodzenia przedsięwzięcia.

W tak zwanym między czasie okazało się jednocześnie, że choć chełmieckie sołectwo Kunów ma kanalizację, to części miejscowych wpiąć się do owej sieci nie może. Stąd pomysł by w zamian za wpięcie nowosądeckiego osiedla do sieci chełmieckiej, chełmieckie sołectwo wpiąć do sieci miejskiej. Tyle historia.

Jakie stanowisko Stawiarski przedstawił na ostatniej sesji? – Jak to zwykle bywa, chodzi o pieniądze ponieważ wyliczyliśmy cenę dla akurat mieszkańców Nowego Sącza. Oni nas zawsze łupili, za przeproszeniem, jeżeli chodzi o sądeckie wodociągi. Płaciliśmy cenę detaliczną, detaliczną za hurtowy odbiór wody. Musieliśmy to jeszcze rozprowadzać. Pamiętam była wielka batalia, kiedy dopłacaliśmy nieprawdopodobne ilości pieniędzy do tej strony Wielogłowy, Ubiad i tak dalej ponieważ sprzedawali nam po cenie hurtowej (wodę – dop. red.) – obrazował wójt.

- Teraz przy pomocy nacisków chcą na nas ugrać odpowiednią dla nich cenę. Teraz jak był ten problem z wodą, to w ramach jakiejś solidarności i tak dalej, to powinniśmy jakąś przyzwoitą cenę dostać a płaciliśmy jak za cara. (…) Ja po prostu też chcę pokazać, że my żądamy swoje i są oczywiście odpowiednie pisma, to są dokumenty, gdzie mówię, że chcemy takie stawki, jakie są w Nowym Sączu. (…) podałem im odpowiednią stawkę i oni się nie zgodzili i tyle w temacie. Chodzi o drobne pieniądze tak naprawdę, ale chodzi też o zasady. (…) nie możemy się pozwolić dać łupić obcym podmiotom, które tak jak powiedziałem, chcą nas łupić.







Dziękujemy za przesłanie błędu