Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
18/12/2020 - 11:05

Właścicielka stoku w Cieniawie: ten rząd jest nieprzewidywalny

-Nie znajduję słów, żeby to opisać. Tak właścicielka Cieniawa-Ski Anna Poręba-Świgut komentuje rządową decyzję o zamknięciu stoków narciarskich. Jak dodaje ferie zimowe były zawsze najlepszym czasem dla ludzi z tej branży. Czasem, którego w tym roku zostali pozbawieni.

Od 28 grudnia do 17 stycznia w wyniku rządowych decyzji zamknięte będą stoki narciarskie. O komentarz do tej sytuacji poprosiliśmy Anetę Porębę-Świgut, właścicielkę znajdującego się w okolicach Nowego Sącza stoku narciarskiego Cienawa-Ski. – Nie znajduje słów żeby to opisać. Nie do wiary jest to, że w środku sezonu zostają zamknięte obiekty na świeżym powietrzu. W takim przypadku uprawiając sport niewielkie są szanse na to, żeby się zarazić – mówi.

Zamknięcie na trzy tygodnie i to jeszcze w trakcie ferii sprawi, że tak naprawdę cały sezon nas ominie. Mam nadzieję, że mimo wszystko zima wytrzyma do końca marca, aby cały branża oraz narciarze nadrobili zaległości. Oni naprawdę kochają ten sport. Wiele osób trenuje kilkanaście lat, wyjeżdża na obozy, żeby utrzymać formę, a tu nagle tracą taką możliwość. Jest to fatalna sprawa– dodaje Aneta Świgut-Poręba.

Zobacz także: Studio "Sądeczanina" od dziś w Krynicy-Zdroju. Zastaniecie nas w Pijalni Głównej

W przestrzeni publicznej pojawią się głosy, że przedsiębiorcy czują się po ogłoszonych decyzjach oszukani przez rząd. Aneta Poręba- Świgut nie nie postrzega tego jednak w takich kategoriach. – Nie czuje się oszukana, bo zdawałem sobie sprawę z tego, że ten rząd jest tak nieprzewidywalny, że zdarzyć się może wszystko. Nie zmienia to faktu, że my musieliśmy się przygotować, naśnieżyć stok, zatrudnić ludzi, którzy o to zadbają. Koszty zatem ponieśliśmy. Dla mnie rząd jest niepoważny – twierdzi właścicielka Cieniawa-Ski.

Najgorszy jest jednak fakt zamknięcia branży w „najgorętszym” terminie, w którym zwykle najwięcej osób wybierało się na narty. Jak wiadomo, na skutek wcześniejszych rządowych decyzji, to właśnie wtedy trwać będą ferie zimowe. – Dla nas ferie to był najlepszy czas. Mnóstwo dzieci przyjeżdżało z całych okolic. Ciężko będzie to nadrobić, ale liczę, że mimo wszystko się to uda. Mam nadzieję, że już po tym zakazie znów będziemy się cieszyć możliwością pójścia na stok – kończy Aneta Poręba-Świgut.

Zobacz także: Minister zdrowia: kwarantanna narodowa od 28 grudnia do 17 stycznia

Rządowe decyzje to bardzo duży cios dla całej branży zajmującej się obsługą stoków narciarskich. W ich właścicielach pozostaje jednak nadzieja, że gdy zakazy znikną, wszystko wróci na „dobre tory”. (MP), fot.: Archiwum Sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu