Wilki znów zaatakowały na Limanowszczyźnie. Zagryzły 7 owiec obok zabudowań

Siedem owiec padło ofiarą wilków w miejscowości Słopnice w powiecie limanowskim. To pierwszy taki przypadek w tym roku, ale w ubiegłym wilcze stada grasowały w tej okolicy przez prawie trzy tygodnie. Czy można temu zaradzić?

Do zdarzenia doszło pod koniec ubiegłego tygodnia – z piątku na sobotę i to zaledwie 50 metrów od zabudowań mieszkalnych. Jak nas poinformował sekretarz Nadleśnictwa Limanowa Bogusław Pawłowski to była prawdziwa wilcza uczta. Z jednej z owiec została jedynie sama głowa i mostek. Z kolejnych wilki wyjadły wszystkie miękkie części. Ślady jednoznacznie wskazują na to, że dwa kolejne zwierzaki zostały przez wilczych agresorów przetaszczone do lasu.

Zobacz też: Skóra cierpnie. Watahy wilków atakują w okolicach Gorlic

Co dalej? To była zarejestrowana hodowla owiec. Poszkodowany właściciel może liczyć zatem na odszkodowanie. By je otrzymać musi złożyć formalny wniosek do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska a ta zleci wycenę zabitych sztuk Związkowi Hodowców Kóz i Owiec. Jednak - jak zastrzega Pawłowski - procedury są dość czasochłonne.

Wszystkie pozostałości zagryzionych sztuk muszą jednocześnie zostać zutylizowane przez specjalistyczną firmę.

Okolicznych najbardziej martwi to, że to nie jest pierwszy taki atak ze strony objętych ochroną prawną wilków. W zeszłym roku zwierzaki grasowały w okolicy Słopnicy przez około trzy tygodnie. Wtedy też ich ofiarą padło w sumie kilkanaście owiec. Miejscowi już komentują, że pora najwyższa by przeprowadzić redukcję populacji drapieżników. Oczywiście pod odpowiednią kontrolą. Warto dodać, że Słowacy podjęli podobne działania już jakiś czas temu. Do tematu wrócimy,

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info / You Toube

Skomentuj