Wielki pożar tartaku w Starym Sączu. Ogień buchnął nad ranem [WIDEO, ZDJĘCIA]
- Kiedy przyszedłem wcześnie rano do pracy, ogień było widać już na dachu. Nie było szans, żeby wejść do środka – mówi jeden z kilku robotników, którzy z osmalonymi twarzami oglądają zgliszcza części spalonego tartaku przy ulicy Magazynowej w Starym Sączu. Co się wydarzyło? - Nie mam pojęcia – odpowiada pracownik. - Tu nigdy nie było wcześniej pożaru.
Czytaj też Była zupełnie bezradna, a on konał pod lodową krą. Strażacy nie zdołali mu pomóc
Wiadomo, że ogień wybuchł nad ranem. – Wezwanie dostaliśmy o piątej -mówi oficer dyżurny sądeckiej komendy. Jeszcze o godzinie siódmej gryzące kłęby dymu unosiły się nad tartakiem, który dogaszają strażacy. W akcji bierze udział 17 zastępów, w sumie blisko 60 ratowników.
Czytaj też Brawura nastolatka połączona z bezmyślnością. To się nie mogło dobrze skończyć
Już wiadomo, że spaliła się część magazynowo produkcyjna. W środku trociny, tarcica i maszyny.
- To była trudna akcja, bo niskie temperatury nie ułatwiają gaszenia ognia – mówi zastępca komendanta Paweł Motyka. - Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Pożar najbardziej był rozwinięty w środkowej części budynku. Od północnej strony do wiaty przylegał bezpośrednio warsztat samochodowy oraz stacja diagnostycznej. Od strony południowej znajdowały się dwa magazyny z wyrobami drewnianymi – relacjonują strażacy. Przy zachodniej ścianie budynku w odległości ledwie jednego metra od płonącego tartaku zaparkowane były dwa samochody ciężarowe. W odległości kilkunastu metrów od pożaru znajdowała się hala warsztatów samochodowych.
Auta udało się przestawić w bezpieczne miejsce, zagrożone pożarem budynki ratownicy osłaniali strumieniami wody. Na miejscu byli też pracownicy tartaku, którzy wynosili tarcicę z części magazynowej oraz suszarni nie objętej pożarem.
Nie doszło do dalszego rozprzestrzenienia się pożaru na warsztat samochodowy i skład tarcicy wraz z suszarniami i magazynami
W sumie do usuwania i wywożenia spalonych materiałów wykorzystano trzy koparki oraz jeden samochód ciężarowy w celu. Usunięto część uszkodzonego dachu wraz z pokryciem. Działania prowadzone przez 16 zastępów i 75 strażaków trwały ponad sześć godzin. Przyczyna pożaru jest nieustalona.
Zobacz jak wyglądała akcja gaszenia pożaru kliknij TUTAJ