Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
13/09/2017 - 08:45

Węgierskiej Bis jeszcze nie ma a już trafi do sądu. Wielka awantura na sesji!

Stało się. W burzliwej atmosferze 13 głosami za radni przyjęli studium zagospodarowania przestrzennego dla terenu obejmującego m.in. przebieg Węgierskiej Bis. Obecnych na Sali mieszkańców przeciwnych wersji określanej roboczo wersją FAKRO nie dopuszczono do głosu a opozycja otwarcie mówi o złamaniu podstawowych demokracji. Rozczarowani mieszkańcy już zapowiadają, że uchwałę zaskarżą.

Zobacz też: Wiceprezydent Gwiżdż: Mieszkańcy Wólek nie muszą się bać Węgierskiej Bis [FILM]

Jeszcze na samy początku sesji radni PO wnieśli o zdjęcie uchwały dotyczącej studium z porządku obrad. Stali na stanowisku, że takie gorące kontrowersje już na wstępie inwestycji nie służą, że skoro o studium dyskutuje się już od zeszłego roku, to miesiąc zwłoki nie powinien stanowić problemu a być może przyniesie konsensus. Wniosek przepadł.

Gdy radni przeszli zgodnie z porządkiem obrad do owej uchwały na sali zrobiło się gorąco. Niemal natychmiast radny Grzegorz Mądry wniósł o zamknięcie dyskusji. Radni PO protestowali – uważali, że dyskusja jest wręcz konieczna. Tomasz Cisoń twierdził, że dyskusja się już odbyła. Gdy radni PO alarmowali, że zgodnie z prawem ci, którzy zgłosili się do dyskusji przed złożeniem wniosku o zamknięcie dyskusji powinni być do głosu dopuszczeni, Cisoń zmienił front i powiedział, że Mądry złożył wniosek o głosowanie bez dyskusji.

Zobacz też: Węgierska Bis w rękach radnych. Wysłuchają 1165 sądeczan czy firmy, która zatrudnia trzy tysiące osób?

Radni opozycji uznali, że to dowód na forsowanie uchwały nawet kosztem łamania regulaminu obrad. Ostatecznie klub radnych PO w ogóle nie brał udziału w głosowaniu.

Sam prezydent Ryszard Nowak przeszedł do sprawy bardzo rygorystycznie. Podkreślił, że tego typu inwestycje jak Węgierska Bis zawsze budzą gorące emocje i nigdy nie da się do końca zadowolić wszystkich zainteresowanych.

- Studium przedstawia połączenie ulicy Piramowicza z brzegiem rzeki Dunajec. Nie przesądzam nic, co do samego przebiegu. Będzie on znany po szczegółowych analizach. Na dzisiaj nie będzie łącznika z gminą Stary Sącz,  bo po drugiej stronie Dunajca jest obwodnica zachodnia.  Nie będziemy budować równoległej drogi, nie jest nam ona potrzebna. Temat łącznika z Wólkami jest zamknięty.  

Uchwała została przyjęta 13 głosami radnych PiS i Dla Miasta.

Zobacz też: Węgierska BIS do kosza (?)- inwestor dostarczył niekompletną dokumentację!

- Tłumaczono nam i uspokajano mieszkańców, że studium jeszcze o niczym nie przesądza, że trzeba będzie jeszcze uchwalić plan. Ale plan nie może być niezgodny ze studium – komentował już po sesji radny PO, którego koledzy klubowi mówią wprost: Węgierska Bis – tak, ale nie w takiej atmosferze.

Jednocześnie rady Grzegorz Mądry, który sam jest mieszkańcem Wólek stracił u protestujących votum zaufania. Czy w konsekwencji straci mandat w przyszłych wyborach?

ES [email protected] Fot.; ilustracyjne archiwum sadeczanin.info 







Dziękujemy za przesłanie błędu