Warkot silników, błyszczące w słońcu chromy – sądeccy motocykliści kończą sezon

Ponad 500 bikerów z Sącza i okolic przyjechało tradycyjnie pod Ołtarz Papieski w Starym Sączu. Po poświęceniu maszyn przez biskupa, jak co roku pomknęli doliną Popradu na mszę kończącą sezon w Zawadzie.

Malownicza trasa parady przebiegała przez Barcice, Rytro, Piwniczną, Żegiestów, Krynicę i Łabową. Motocykliści zatoczyli koło wracając do Nowego Sącza od strony Nawojowej.

Z roku na rok w otwarciu i zakończeniu sezonu motocyklowego uczestników przybywa. Tym razem pogoda szczęśliwie dopisała uczestnikom. Wprawdzie poranek był mroźny, ale później udało się nie tylko zdjąć rękawice, ale i kominiarki oraz bluzy spod kombinezonów. Podczas spotkania można było podziwiać wiele pięknych klasycznych, nietypowych i szybkich motocykli.

Przejazd był doskonale zorganizowany. Nad bezpieczeństwem riderów czuwała policja i organizatorzy z ugrupowania motosacz.pl. Ruch odbywał się płynnie, ze średnią prędkością przewyższającą 60 kilometrów na godzinę. Jak na tak liczną grupę jadących koło siebie pojazdów to bardzo dobra prędkość.

Na miejscu, uczestnicy wzięli udział w specjalnej mszy świętej sprawowanej w intencji motocyklistów oraz chrześcijaństwa w Chinach. Dla zmęczonych 100-kilometrową trasą bikerów, po nabożeństwie czekał zasłużony poczęstunek i odpoczynek przy spotkaniu organizacyjnym.

Podczas spotkania można też było kupić nowo zaprojektowaną „blachę”, czyli pamiątkową odznakę dla uczestników. Po zimie nastąpi ponowne otwarcie sezonu, tradycyjnie odwrotnie – rozpoczęte zbiórką pod kościołem w Zawadzie, zakończone mszą na Ołtarzu Papieskim.

[email protected] fot. MR