Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
28/11/2022 - 18:10

W Nowym Sączu nie ma całodobowej opieki weterynaryjnej. Jeśli potrzebna jest pilna pomoc dla pupila to…

Co może zrobić mieszkaniec Nowego Sącza, właściciel psa, kota czy innego zwierzęcia, które w nocy nagle zachoruje i potrzebna jest pilna pomoc weterynaryjna? Gdzie może w ponad osiemdziesięciotysięcznym mieście ją uzyskać? Z tym, jak się okazuje jest gigantyczny problem. W Nowym Sączu nie ma placówki weterynaryjnej, która pełniłaby całodobowy dyżur weterynaryjny. Dlaczego?

Z tym pytaniem zwróciliśmy się do lek. Macieja Serwina, właściciela Lecznicy Weterynaryjnej Serwin. Okazuje się, że najbliższe placówki weterynaryjne, które pełnią całodobowy dyżur weterynaryjny znajdują się…w stolicy Małopolski – Krakowie. Są takie dwie.

- Placówka, którą kieruje pełni dyżur do godz. 22 – powiedział Sądeczaninowi lek. Maciej Serwin. – I powiem szczerze, z własnego doświadczenia wiem, że 80 proc. przypadków, które przyjmujemy na takim dyżurze nie sa przypadkami, które potrzebują pilnej interwencji. W niektórych przypadkach takie przyjęcia wynikają też z totalnych zaniedbań zwierzęcia przez właściciela. Bardzo często odbieramy telefony od właścicieli, którzy chcą przyjechać ze swoim pupilem w ramach wizyty dyżurowej, by…skonsultować pupila, który jest w trakcie leczenia prowadzonego przez innego weterynarza. Wtedy oczywiście właściciel spotyka się z naszą odmową, bo dyżur, jaki pełnią nasi lekarze i technicy weterynaryjni służy temu, by pomóc zwierzęciu, które potrzebuje pilnej pomocy – tu i teraz. Nagminne są sytuacje, że właściciel przywozi na wizytę dyżurową psa, który ma biegunkę, od kilkunastu dni, kulawiznę trwającą od miesiąca czy długotrwały świąd, ale proszę mi wierzyć nie są to zazwyczaj sytuacje zagrażające życiu zwierzęcia.

Zdaniem naszego rozmówcy utrzymywanie całodobowej opieki weterynaryjnej nie ma absolutnie żadnego uzasadnienia ekonomicznego. Jeśli bowiem ktoś korzysta z wizyty dyżurowej to musi mieć świadomość, że za taką wizytę trzeba zapłacić więcej. Maciej Serwin zaznacza, że lecznica, którą kieruje posiada także szpital dla zwierząt, w którym przebywają one tam przez całą dobę. Mają zapewniony weterynaryjny nadzór przez całą dobę.

- Technicy weterynaryjni przyjeżdżają do szpitala o północy i robią w nim obchód – dodaje nasz rozmówca.

Nasz rozmówca przyznaje też, że latem jest większy ruch podczas takich wizyt dyżurowych (właściciel musi przywieść zwierzę do lecznicy). Wtedy sporo jest przywożonych zwierząt, które zostały potrącone przez samochód.

Maciej Serwin  tłumaczy również, że utrzymywanie całodobowego dyżuru weterynaryjnego wiązałoby się z koniecznością zatrudnienia dodatkowych lekarzy weterynarii i płaceniem im wyższej stawki za pełnienie nocnego dyżuru. A po dyżurze, zgodnie z kodeksem pracy taki lekarz ma prawo do jednego dnia wolnego.

Co zatem pozostaje mieszkańcowi Nowego Sącza, który pilnie szuka pomocy weterynaryjnej późnym wieczorem albo w nocy dla swojego pupila?

Podróż do oddalonego o ponad sto kilometrów Krakowa, albo kontakt telefoniczny z zaprzyjaźnionym weterynarzem w Nowym Sączu czy w ościennej gminie. I tylko trzeba mieć nadzieję, że zaprzyjaźniony weterynarz odbierze w nocy alarmowy telefon.

[email protected], fot. czytelniczka.







Dziękujemy za przesłanie błędu